środa, 11 kwietnia 2012

rozdział 9-Najgorsza jest walka między tym co wiesz, a tym co czujesz!


 jeżeli  co czytasz zostaw  po sobie pamiątkę proszę to ważne :

Oczami liama :

Śnił mi się straszny sen byłem w parku tam gdzie pierwszy raz się poznaliśmy z danielle
Stałem tak samotnie przy naszej ławce i patrzyłem na  nasze inicjały na drzewie koło naszej
Ławki pisało tak :
Liam +daniell =MDGD chciałem z nią z pędzić resztę mojego życia planowałem z nią wspólne Zycie ale jak mam to zrobić skoro ona ma karierę i ja tez mam karierę przez to się nie widujemy codziennie  po chwili zobaczyłem ją siedząc na ławce szła za rękę  z pewnym chłopakiem uśmiechając się do niego
I w tym momencie się obudziłem spostrzegłem była godzina 11 co u mnie jest nie możliwe spać do tej godziny  nie wiedziałem co oznaczał ten sen musze z nią o tym pogadać może ona ma jakiegoś kolesia na boku bałem się ze już nie chce ze mną być postanowiłem iść się odświeżyć po 20 minutach wyszedłem z łazienki ubrałem się i postanowiłem zejść  do kuchni by zrobić sobie coś do jedzenia
Gdy dochodziłem  już do kuchni wszyscy siedzieli w kuchni i jedli  śniadanie wiec przyłączyłem się do nich po 20 minutach zjedliśmy śniadanie postanowiłem zapytać   ich czy nie wybierzemy się gdzieś razem całą paczką wiec zapytałem :
Ej może wybierzemy się gdzieś razem –zaproponowałem
Jasne ze tak ja jestem za –powiedział nall ‘
A wy idziecie –powiedziałem
Oczywiście ze tak  a gdzie idziemy –powiedzieli
Może na wesołe miasteczko i na pizze –powiedziałem
Po 20 minutach byliśmy już pod wesołym miasteczkiem jechaliśmy samochodem żeby było króciej
Postanowiliśmy iść na karuzele Ja ,Nall, Harry  i kate poszliśmy na nią a zayn ,bet i lou poszli na samochodziki po 2 godzinach postanowiliśmy iść na  pizze po skończeniu posiłku postanowiliśmy
Wracać do domu .po 20 minutach byliśmy  już pod domem po zaparkowaniu przez Lou samochodu otworzyliśmy do naszego i dziewczyn domu i i udaliśmy się do naszych pokojów w celu przebrania
Po 20 minutach postanowiłem się pożegnać i skierowałem się do mojej sypialni i odąłem się w obiecia  morfeusza ....

Oczami kate :

Po przebudzeniu się przetarłam oczu oparłam się na łokciach chciałam sprawdzić która  jest godzina
Była 11 postanowiłam wstać z lóżka cicho aby nie budzić mojego księcia który sobie pięknie  spał wyglądał  jak małe dziecko był taki piękny kiedy spał po wstaniu z lóżka postanowiłam iść  do łazienki 
W celu wykonania pooranych  czynności  po 20 minutach spęczonych  w łazience postanowiłam zejść coś
Zjeść po 20 minutach byłam w Salonie kierując się do kuchni usłyszałam kogoś kroki za mną
Był to nall przestraszyłam się trochę zasłonił mi oczy
Powiedziałam :

Kochanie wiem ze to ty –powiedziałam
Skąd wiedziałaś ze to –powiedział
Hmm mam swoje sposoby –powiedziałam i pocałowałam go lekko
Skierowałam się w stronę lodówki wyciągnęłam z niej Mleko i wyciągnęłam płatki ze szafki  po chwili zajadałam się płatkami a nall w tym czasie zjadł chyba już 3 kromki  z nutellą
Po zakończonym posiłku postanowiłam się ubrać po wejściu do pokoju zdecydowałam ze założę  na dzisiaj to: http://www.photoblog.pl/zestawyubrann/57415840/www-zestawy-ubran-blog-pl.html
po przebraniu się zeszłam na dół do salonu a tam zastałam już wszyscy oprócz Liama  jedli śniadanie  a ja  w tym czasie z nallem postanowiłam po oglodac co jest TV po 20 minutach
przyszedł zaspany liam i zaczął mówić czy nie wybierzemy się gdzieś razem ja się popatrzyłam na niego i się uśmiechnęłam po zjedzeniu przez wszystkich śniadania postanowiliśmy wyjść na miasto
pod wieczór wróciliśmy  do domu wszyscy chcieli zrobić maraton filmowy wiec wszyscy się zgodzili
tylko coś mi nie pasowało wszyscy się zgodzili ale liam poszedł spać martwiłam się o niego może 

znowu coś się stało postanowiłam to sprawdzić powiedziałam do nalla:

-kochanie ja za 20 minut przyjdę do was ok –powiedziałam
*ok dobrze ale gdzie idziesz –powiedział
-do Liama sprawdzić  co mu jest Bo widziałam ze jest jakiś przybity –powiedziałam
*ok dobrze to ja czekam na ciebie –powiedziałam po chwili wstałam z fotela gdzie siedziałam razem z nallem skierowałam Się na górę  do pokoju Liama
po chwili byłam już pod pokojem Liama zapukałam ale nikt nie otwierał wiec otworzyłam drzwi i zobaczyłam ze liam leży ze słuchawkami w uszach nie słyszał  mojego pukania kiedy usiadałam koło niego na łóżku  zamknęłam drzwi  do niego do pokoju na klucz żeby nikt nie podsłuchiwał
powiedziałam :

-liam wiem ze niechżesz rozmawiać ale wiedz jak będziesz chciał pogadać  to ja zawsze cie wysłucham –powiedziałam chcąc wyjść złapał mnie za rękę  mówiąc do mnie :
*kate zostań  porozmawiamy –powiedział smutnym głosem
-dobrze wiec co się stało powiedz ja ci pomogę  –powiedziałam
*dobrze wiec dzisiaj rano śnił  mi się sen dotyczący mnie i danielle był bardzo smutny i straszny a najgorsze jest to ze w tym śnie nas już nie było danielle śniła  za rękę z jakimś kolesiem bardzo dołuje mnie to wiedząc ze ona jest szczęśliwa z nim –powiedział

-ale liam to na razie nic nie znaczy –powiedziałam ‘
*no wiem ale ja spodziewam się najgorszego –powiedział załamany
-może powinieneś z nią pogadać tak będzie najlepiej uważam –powiedziałam
*no dobrze może masz racje i dzięki za wysłuchanie i wiedz co jesteś  najlepsza przyjaciółka jaką miałem –powiedział i mnie przytulił i pocałował  w policzek
-dobrze to ja może ni Bendę już przeszkadzać i zadzwoń  do niej ok –powiedziałam całując przyjaciela w policzek
*dobrze dziękuje jeszcze raz i wiesz co możesz do mnie przyjść z każdym kłopotem Bendę cie wspierał –powiedział
-dobrze liam i jeszcze jedno możesz po zadzwonieniu do danielle przyłącz się do nas *przecież  nie będziesz sam tu siedział –powiedziałam
-ok dobrze zaraz przyjdę –powiedział

po chwili wyszłam z pokoju Liama kierując się do salonu reszta oglądała jakiś horror  chyba egzorcyzmy Emilii rose  postanowiłam przestraszyć trochę towarzystwo kiedy  schodząc po schodach zaczęły  one skrzypiec wszyscy się przestraszyli i się pytali sami siebie co to był kiedy zeszyłam już ze schodów skuliłam się idąc na kolanach tak aby nikt mnie nie zobaczyłam po chwili był straszny moment i na raz dwa trzy siedząc za fotelem powiedziałam:

no to teraz uciekajcie bo zaraz któryś z was pożałuje –powiedziałam
ej co to było –powiedział lou
postanowiłam trochę ich przestraszyć  i zaczęłam z za fotela krzycząc  :

-Uuu uciekać  mi stąd i żebym was tu  nie widziała –powiedziałam i wszyscy się przestraszyli i uciekli z salonu biegnąc do swoich pokoi
A ja wyszłam z za fotela nie wytrzymałam zaczęłam  się śmiać Strasznie głośno ze tu dosłyszeli 
-Hhahah nie mogę moje pomysły  są zajebiste –krzyknęłam i po chwili połączyłam się na dywanie nie mogąc przestać się śmiać po chwili jednak chłopcy i bet zorientowali się ze nie ma nie w pokoju u liama wiec postanowiłam iść  do ciemnego pokoju by nie zauważyli mnie po 10 minutach wszyscy  byli obróceni do TV  plecami  wiec postanowiłam to zrobić wyszłam z ciemnego pokoju na palcach krzycząc  :
-wyjeżdżać  stąd nie słyszeliście czy co –powiedziałam
Po chwili jednak nie przejął się tym nikt obrócili się do mnie a ja nie zwracając na to uwagi zaczęłam się śmiać widząc ich miny bezcenne uczucie kiedy tak stali uświadomiłam  sobie ze oni coś zaraz i tak wymyśla więc  nie czekając długo zaczęłam uciekać na górę   moim schronieniem był pokuj liama
Uciekając w stronę  góry usłyszałam głosy
*No nie ładnie kate , na nią uciekaj ile sił w nogach bo nie przeżyjesz tego –powiedział lou
Po chwili byłam już przed pokojem liama który słuchał muzyki nie zastanawiać się długo zamykając drzwi do jego pokoju na klucz i usiadłam koło niego zdyszana mówiąc :

-Liam ratuj mnie bo chcą mnie zabić –powiedziałam na jednym tchu
*Ale co się stało kate kto cie chce zabić –powiedział śmiejąc się
-No reszta bo wpadłam na pomysł żeby ich przestraszyć i udało mi się tylko potem po chwili znowu ich przestraszyłam i kazałam im uciekać krzycząc to i  po chwili wszyscy obrócili się do mnie i zauważyli mnie  a lou powiedział ze nie przeżyje  tego wiec jednym rozsądnym człowiekiem w tym domu jesteś ty wiec przyszłam do ciebie nie masz chyba nic przeciwko –powiedziałam
*Haha  a to dobre dobrze schowaj się w łazience ja powiem ze uciekłaś  przez okno do parku –powiedział
-Dobrze –powiedziałam kierując się w stronę  łazienki ,gdy już zamknęłam się łazience na klucz
Usłyszałam głosy wszystkich w pokoju którzy mówili do liama :
*Gdzie ona jest już nie żyje mowie ci to –powiedział lou
 -Lou uspokój się jej tu nie ma –powiedział liam
*Nie prawda kłamiesz –powiedział
-Nie kłamie uciekła przez okno  do parku –powiedział
*Tak niby kiedy ja jej nie widziałem żeby uciekała do parku –powiedział zayn
*No właśnie kłamiesz i odsuń  się tatuśku –powiedział lou kierując się w stronę łazienki wyciągać klucz z kieszeni swoich spodni do łazienki liama
*Skąd to masz –powiedział liam
 *Ze sklepu był zapasowy –powiedział uradowany lou po chwili otworzył drzwi do liama łazienki i patrząc się na mnie wziął mnie na ręce  i przerzucił przez ramie i kierując się w stronę  basenu
-Ej nie zrobisz mi tego lou –powiedziałam
*No zrobię  trzeba było  mnie nie straszyć w czasie filmu to teraz masz kare –powiedział
-Ale chciałam tylko tak na jaja głupi żart  wiesz taki –powiedziałam
*Nie interesuje mnie to –powiedział stanowczo
-Dobra to się nie odezwę nigdy więcej do ciebie i nie dam ci marchewek –powiedziałam 

Po tych słowach tylko się uśmiechną i wrzucił  mnie do wody po chwili byłam  już w basenie cała mokra a wszyscy parzyli się na mnie wiec postanowiłam iść na górę  się przebrać stajać Ana drodze lou powiedziałam lou do ucha :
Pożałujesz już nie Będzie  w domu żadnych marchewek i twój ogródka marchewek tez –powiedziałam uśmiechając się do niego szybko pobiegłam na górę  żebyś się przebrać po 20 minutach byłam przebrana w to : http://www.photoblog.pl/zestawyubrann/57457221/zestaw2.html
po przebraniu sie poszłam prosto do pokoju lou i wzięłam donice z marchewkami pod pachę  i przy tym zamykając jego pokuj na klucz i chowając go do moich spodni uradowana postanowiłam iść  na basen w którym reszta siedziała rozmawiając kiedy weszłam na basen na ogrodzie po parzyłam się na lou był zamyślony korzystając z tej okazji krzyknęłam:
-lou miśku  zobacz co ja mam –powiedziałam  uśmiechając się
*o nie tylko nie moje marchewki –powiedział i zaczął biec do mnie
-o nie dostaniesz  ich bo mówiłam ze się tak skończy oczywiście ty nie słuchałeś ,wiec teraz pożałujesz  –powiedziałam
*ja nie chciałem –powiedział
 -ja tez-powiedziałam
 i postanowiłam usiekać  razem z donica po ogrodzie przebiegając koło nalla puściłam  mu oczko przelotnie i poleciałam  za Duże drzewo które było na środku  ogrodu położyłam tak donice i wyszłam śmiejąc się i postanowiłam wrócić by zobaczyć reakcje lou idąc  do nich
 po chwili podszedł do mnie lou i pytał się mnie :
*kate miśku gdzie dałaś moje marchewki –powiedział robiąc oczka  
-przykro mi lou ale nie mogę ci powiedzieć  -powiedziałam
*ale jak  mogłaś mi to zrobić -powiedział smutnym głosem
-jakoś mogłam a teraz przepraszam ale idę się położyć i lou spisz dzisiaj z hazzą –powiedziałam
*ale jak to dlaczego –powiedział
-bo tak mówie spisz dzisiaj z hazzą -powiedziałam

 postanowiłam iść już się połążyć bo czułam się zmęczona pożegnaliśmy  się z resztą i udałam  się z nallem do pokoju po 5 minutach leżeliśmy wygodnie w naszym łóżku przytuliłam się do mojego księcia  i postanowiłam iść spać po 5 minutach udaliśmy się w ramiona morfeusza..

oczami bet:

obudziłam się przetarłam moje zaspane oczy podnosząc się na łokciach spojrzałam na zegarek
była godzina 9 postanowiłam nie budzić  mojego skarba i wziąć  szybki prysznic wstając z lóżka  na palcach kierowałam się do łazienki po 20 minutach byłam już przebrana i uczesana  związałam moje włosy w kucyk i ubrana byłam w to:
zjeść coś po 5 minutach siedziałam kuchni przy stole wpatrując się w okno i jedząc moje ulubione płatki z mlekiem  jak co rano po zjedzeniu śniadania odłożyłam naczynia do zmywarki i usiadłam przed  TV po 20 minutach na schodach dostrzegłam zaspanego zayna który kierował się w moim kierunku w samych bokserkach przyznam ze wyglądał sexi po chwili siedział już koło mnie całując namiętnie po 20 minutach poszedł się ubrać a ja postanowiłam mu zrobić śniadanie   ,po skończonym
śniadaniu poszliśmy do reszty sprawdzić   co oni robią po chwili wszyscy zdecydowaliśmy ze wybierzemy się na miasto po 2 godzinach byliśmy gotowi do wyjścia .po spędzonym  wieczorze
wróciliśmy wykończeni i zmęczeni do domu my z Zaynem poszliśmy do naszego pokoju i oddaliśmy się w ramiona morfeusza.. 


Uff skończyłam 9 rozdział
Mam nadzieje ze wam się spodoba ,mam ostatnio kłopoty z moją weną
Dlatego postanowiłam dodać ten rozdział by zobaczyć  komu się on spodoba
Mam nadzieje ze mnie nie zawiedziecie i napiszecie komentarz
Czekam na wasze komentarze co do tego rozdziału i opinie
Pozdrowienia wasza blogerka
PS. jesteście kochani  
Piosenka na dzisiaj to:

do następnego rozdziału 5 komentarzy :p









1 komentarz: