wtorek, 3 kwietnia 2012

rozdział 5


oczami Bet:


Po zamknięciu drzwi poszłam wziąć prysznic i położyć się spać. Gdy wyszłam z łazienki zszokował mnie widok który na mnie czekał  na moim łóżku nie leżał nikt inny jak Zayn Malik. Przeglądał cos w telefonie. Kiedy podeszłam do łóżka ponieważ byłam zmęczona i chciało mi się spać, usiadłam na skraju łóżka chciała się położyć ale nie było mi to dane bo chcąc się połączy Zayn pociągnął mnie za rękę a ja upadłam wprost na niego , nasze usta były blisko cały czas mnie trzymał za Rękę  i nie chciał puścić. Wyszeptał mi do ucha „nawet się nie waż iść spać „Spojrzałam na niego ze zdziwieniem cały czas na nim leżąc. On tylko spojrzał mi głęboko w oczy i tym razem po prosił. Nie słuchając obróciłam się do niego plecami i położyłam  głowę na poduszce zamykając oczy. Po chwili poczułam dotyk jego ust na moim policzku, obróciłam się gwałtownie moje usta były znacznie bliżej jego niż ostatnio, pod wpływem chwili nasze usta się stykały w delikatnym a zarazem namiętnym pocałunku. Zbliżyłam się do jego ucha i wyszeptałam: Oj nie ładnie tak panie Malik męczyć śpiącą niewiastę – zaśmiałam się – Dobranoc – znów obróciła się do niego plecami i poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie nie zareagowałam tylko oddałam się w objęcia Morfeusza 


oczami Kate:


Rano obudziliśmy się wypoczęci jak nigdy dotąd, Opierając się na łokciach zaczęłam się rozglądać. Obok mnie leżał Niall, spał razem ze mną nie potrafiłam uwierzyć że poznałam go a teraz jest tu tak blisko. Wstałam z łóżka i starając się nie obudzić książątka udałam się doi łazienki.  Po krótkim prysznicu zorientowałam się że nie wzięłam żadnych ubrań na zmianę, ubrana w ręcznik wyszłam  z łazienki i udałam się do szafy po jakieś ubrania wracając do łazienki poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu i całuje po szyi. Obróciłam się tak to był mój książę. Miał takie piękne niebieskie tęczówki w których można było się zatracić. Starałam się oswobodzić by ubrać się ale ten przyciągnął mnie do siebie i zaczął namiętnie całować czułam jego cudowne malinowe usta. Byliśmy tylko ja i on nic więcej. Z rozmyśleń wyrwał mnie Niall
- Ślicznie wyglądasz w tym ręczniku wiesz - powiedział z uśmiechem na ustach
 Ja parzyłam na niego z lekkim rumieńcem dlatego ze znamy słabo ale czuję jakby było to dłużej i w dodatku wszystko toczy się tak szybko

- No weź przestań wyglądam strasznie –powiedziałam
- O nie tak nie będzie –powiedział
A ja nie spodziewałam się co ma na myśli szybko wzięłam  moje ciuchy
I uciekłam do łazienki zamykając przy tym drzwi na klucz

Oczywiście pożyczyłam rzeczy od Bet ona nie ma nic przeciwko zawsze pożyczamy od siebie ciuszki. Zadowolona wyszłam z łazienki postanowiłam zejść na dół i coś zjeść. Schodząc na dół spotkałam na schodach Liama który uciekał  przed biegnącym Harrym który w ręce trzymał  łyżeczkę i się śmiał radośnie krzyczał coś w stylu „już mam sposób na ciebie Liam „

Liam biedaczek –pomyślałam
Gdy już dotarłam do kuchni zastanawiało mnie jedno gdzie wcięło naszego głodomorka. Zjadłam moje ulubione Cini-minis . Usiadłam obok Bet, siedziała uśmiechnięta, widać było że gdzieś odjechała
- Cześć kochanie co tam słychać  u cb  ciekawego – spojrzałam na przyjaciółkę
- A nic skarbie jestem taka szczęśliwa – westchnęła głośno
- A to co takiego się stało – patrzałam na nią zaciekawiona
- A ty całkiem zapomniałaś mamy dzisiaj randki heloo żyjesz Kate kochanie
- No przepraszam całkiem zapomniałam to po śniadaniu idziemy na zakupy ok ?
- Ok kochanie to czas się zbierać –powiedziała i wstała odnosząc talerz do zmywarki
- No to ruchy – pośpieszała mnie. ruszyłyśmy do swoich pokoi  w poszukiwaniu  jakichś innych ubrań ja zdecydowałam się na to : http://www.photoblog.pl/styleon/107576688
Po przebraniu się udałyśmy się na dół powiedzieć chłopakom że wybieramy się na zakupy
-dobra chłopaki my idziemy na zakupy tak za kilka godzin wrócimy jak chcecie to zostańcie tu mamy Duzy dom i 7 sypialni w razie czego –powiedziałam do nich tak śmiejąc  się
*ok zapamiętamy sobie to –mówił uśmiechnięty Liam

Wraz z Bet wyszłyśmy z domu i ruszyłyśmy do centrum handlowego, co chwila jakieś dziewczyny patrzyły na nas krzywo a my nie wiedziałyśmy o co im biega. Po udanych zakupach usiadłyśmy w kawiarni
- bet wiesz o co chodzi tym dziewczynom
- nie ciągle się krzywo patrzą jakbyśmy nie wiadomo co zrobiły – nagle podeszła do nas jakaś dziewczyna
- ej sory że wam przeszkadzam ale niechcąco usłyszałam waszą rozmowę o tym że dziewczyny się na was krzywo patrzą
-no tak rozmawiałyśmy o tym- spojrzałam na dziewczynę – może ty coś o tym wiesz?
- oj widać że nie czytałyście żadnych dzisiejszych gazet na prawie każdej są wasze zdjęcia ze zdjęciami chłopców z One Direction – opadły nam szczęki
-ale że co?!
- no same zobaczcie – dziewczyna podała mi jakiegoś brukowca na okładce zdjęcie moje Bet i chłopców w parku zatytułowane „ Czy One Direction znalazły sobie panie do towarzystwa?” – przecież tam nikogo nie było – pomyślałam . Wstałam a bet za mną
-dziękuje – rzuciłam do dziewczyny i oburzone wyszłyśmy . Wróciłyśmy do domu chłopcy oglądali jakiś mecz. Rzuciłyśmy torbę na ziemie i usiadłyśmy obok nich.

- widzieliście dzisiejszą gazetę?- zaczęła  bet
- nie a co? – powiedział beztrosko Harry. Podałam mu pismo
- o fuck! – zaklął Hazza
- no właśnie – przytaknęłam
- dziewczyny nie przejmujcie się tym co piszą to… - zaczął Lou
- ta a co byś zrobił jakby ciebie nazwali panem do towarzystw wesołku ? – spojrzałam na niego
- ale tak zawsze robią ! nazwą cie pedałem bo lubisz się wygłupiać z przyjacielem ! – wytknął mi język
- dobra koniec – naszą wymianę zdań przerwała bet  - ty ! – pokazała na Lou – idź się miziać  z Harrym a ty! – pokazała na mnie – idziesz ze mną na górę się przebrać w końcu gdzieś idziemy – uśmiechnęła się do Malik’a  a ja od razu spojrzałam na Niall’a. Chłopcy zerwali się z miejsc i żegnając się wyszli. My za to poszłyśmy na górę przebrać się. Po prysznicu i 2 godzinnych przygotowaniach ubrałyśmy się ( ja - http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/117796394, a Bet - http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/118652855) Gdy trwały ostatnie poprawki zadzwonił dzwonek. 

- Liaaaaammmm!!! Otworzysz!!????
- spoko ! – usłyszałam z dołu, ostatni raz przejechałam usta błyszczykiem i wyszłyśmy z Bet z pokoju. Schodząc po schodach usłyszałyśmy gwizdnięcie i następnie głuche uderzenie okazało się że Harry zagwizdał a Lou uderzył go w głowę od tyłu. Czyli miałam rację ! Harry ma pustkę w głowie.
- ślicznie wyglądacie – powiedzieli jednocześnie wracając na ziemie. Chłopcy widząc tę sytuację wrócili do oglądania jakiegoś filmu w TV. Wyszłyśmy z domu czekała na nas dłuuuugaśna limuzyna. Weszłyśmy do niej okazało się że to podwójna randka.  Gdy usiadłyśmy chłopcy zasłonili nam oczy my bez słów jechałyśmy cał
drogę jedynie przytulając się do chłopców a dokładniej ja bo nie wiem co robiła Beata. Po za parkowaniu samochodu na parking wysiadłyśmy z samochodu przy pomocy naszych chłopców a  po ściągnięciu opasek z oczu zaparło nam dech w piersiach. Wszystko było tak ładnie urządzone  wszędzie były świeczki w płatki róż i tylko dla nas cała restauracja pewnie chłopcy się dużo napracowali żeby to wynająć. Gdy zjedliśmy nasze dania a dokładniej pyszne spaghetti bolognese wyszliśmy i rozdzieliliśmy. Ja z Niall’em do parku a Beata z Zayn’em na spacer w stronę jeziorka…



Po 2 godzinach ja i nall wracaliśmy szczęśliwi  do domu
Rozmawiając i się śmiejąc nawet nie zauważyliśmy ze doszliśmy
Już po nas dom. Weszliśmy do domu a tam
Liama nie było pewnie był u swojej dziewczyny .Harry  Mizia  się z lou parząc na to uznaliśmy ze to jest jedna z dziwnych jakie ja widziałam.
Zayna jeszcze nie było ,to pewnie dobrze się bawią z bet 
Po pooglądaniu tej dziwnej sytuacji  związanej z harrym  i lou postanowiliśmy
Iść do mnie do pokoju z nallem i pogadać  jeszcze chwile .wiec zamknęłam
Drzwi na klucz do mojego pokoju .postanowiłam wsiąść  szybki prysznic i
Udałam się w tym celu do łazienki zostawiając nalla który odpisywał na pytania
Fanom na TT  ,gdy byłam już wykąpana  przypomniałam  sobie ze  dalej nie wzięłam  rzeczy na zmianę .wiec wyszłam z pokoju w samym ręczniku udając
Się po moje rzeczy lecz gdy siegałam  po  moje ubrania poczułam ze mój książę
Łapie mnie o tyłu w okolicach talii i składa na  moją szyi pocałunek swoimi malinowymi ustami ,Obruciłam się gwałtownie tak ze teraz moje  z ustami
Spotkały się z ustami mojego księcia  Całowałam się z nallem nie zwracając uwagi w co jestem ubrana (stojąc w samym ręczniku ) całowaliśmy się dobre
10 minut po przerwaniu pocałunku bardzo namiętnego ,skierowałam się

Do łazienki by muc się przebrać zamakając przy tym drzwi .
Po 10minutach spędzonych w łazience otworzyłam drzwi do łazienki
Wychodząc z niej zobaczyłam ze nalla nie ma w moim pokoju
Wiec z korzystałam s tej okazji i zeszłam na dół zobaczyć  co reszta robi i
Zjeść kolacje ,gdy z chodziłam ze schodów  zobaczyłam ze liam siedzi na kanapie załamany i do nikogo się nie odzywa wiec postanowiłam z nim pogadać na osobności ,gdy zeszłam do salonu zobaczyłam ze wszyscy uśmiechnięci siedzą na kanapie oprócz Liama wiec siadłam sobie koło niego i powiedziałam mu na ucho:
„Jak chcesz pogadać to Bendę w kuchni ,mnie możesz wszystko powiedzieć jeżeli chcesz oczywiście nie nalegam”
Nawet nie zauważyłam ze bet i zayn wrócili i o dziwo znalazł się nall
Poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia bo zgłodniałam trochę
Postanowiłam ze zrobię  sobie płatki z mlekiem i naleje sobie mój ulubiony sok
Marchwiowy gdy nalewałam  poczułam czyjeś ręce na moich plecach Obruciłam się i zobaczyłam ze stoi prze de mną liam był bardzo smutny widziałam to jego oczach wiec postanowiłam zapytać co się stało

Rozmowa :
*Co się stało liam-on tylko na mnie popatrzył się na mnie dając mi do zrozumienia ze nie możemy tu rozmawiać przy wszystkich
Ok dobrze chodźmy do mojego pokoju ok –powiedziałam i poszliśmy razem na
Górę ,gdy szliśmy po schodach nall się parzył w nasza stronę trochę dziwnie
Gdy weszliśmy do mojego pokoju zamknęłam pokój na klucz i usiadłam koło Liama na łóżku nic się nie odzywając   czekając na odpowiedni moment
Gdyż  nie chciałam przeszkadzać mojemu przyjacielowi w tej trudnej sytuacji
Wiec zaczęłam rozmowę po 20 minutach ciszy :

-Wiec co się stało liam
*Właśnie nie wiem jak ci to powiedzieć ale pokłóciłem się z danielle
-Ale o co się pokłóciłeś
*Bo w gazecie zobaczyłem ostatnio  zdjęcie jej   jak wychodzi z jakimś gościem z klubu
Strasznie byłem wkurzony ze mnie tam nie było przy niej ,gdy dzwoniłem do niej wczoraj by się umówiła ze mną na dzisiaj by mi to wszystko wyjaśniła
Oczywiście zgodziła się gdy wy poszliście z chłopakami na randkę  ja postanowiłem się ubrać i wyjść na spotkanie z danielle
Gdy byłem tak gdzie mięliśmy się spotkać ona siedziała na ławce czekała
Na mnie już była smutna i zarazem zamyślona
Siadłem sobie przy niej i się przywitałem z nią
Chciałem wiedzieć co się stało w klubie i kim był ten gostek
Z którym moja dziewczyna wychodziła z niego wiec postanowiłem się jej zapytać

Wiec:
Danielle skarbie chce wiedzieć kim był ten gostek z którym wychodziłaś z klubu –zapytałem
Wiesz kochanie yy to jest mój nowy chłopak
Cooo takiego możesz mi wyjaśnić jakim cudem on jest twoim chłopakiem jak ja nim jestem-powiedziałem zły
Liam nie gniewaj się ale wiesz ze nas związek nie ma przyszłości ty masz karierę i ja mam i pyzatym ty często jeździsz w trący z chłopakami a ja zostaje tu sama-powiedziała
Ale to nie jest powód by zmienić od tak chłopaka którego się kocha –powiedziałem zły
To nie tak –powiedziała próbując się usprawiedliwiać 
 A jak powiedz mi czy ty mnie kiedykolwiek kochałaś –powiedziałem
Yy nie myślałam ze ten związek będzie trwały i powiem kiedy ze tak kochałam cie ale nie nie  kochałam ci przepraszam cie liam –powiedziała
A po moim policzku spływały łzy nie mogłem w to uwierzyć ze ona mogła Mi to zrobić ona taka delikatna normalna dziewczyna
Wracałem do waszego domu bardzo smutny i nie wiedziałem co teraz mam zrobić z tym wszystkim –powiedziałem
Po opowiedzeniu całej historii kate po prostu nie mogłem już to w sobie  dusić
-O biedny liam przepraszam nie wiedziałam chodź tu do mnie .Będzie dobrze zobaczysz Bendę cie wspierać razem z reszta –powiedziałam przytulając przyjaciela
 *Dziękuje ci bardzo kate bardzo mi pomogłaś i trochę mi ulżyło chodź na dół bo pewnie wszyscy się zastanawiają co my tam robimy ok –powiedziałem
Otworzyłam drzwi do mojego i zeszliśmy na dół do reszty po prosiłam Liama
By się uśmiechną przy najmniej  na chwile on tylko się do mnie uśmiechną
Siedzieliśmy już w salonie ,przysłuchując się komentarzom  lou na temat marchewek zmęczona podeszłam by pożegnać się z moim przyjacielem
Podchodząc do nalla wzięłam go za Rękę i powiedziałam ze idę spać
A on tylko podążył za mną. pożegnałam się z reszta życząc im dobranoc i poszłam do swojego pokoju z nallem
Postanowiłam iść  jeszcze tylko się odświeżyć i przebrać
Gdy wyszłam z łazienki przebrana postanowiłam iść do mojego łóżka
Gdy leżałam przytulona do poduszki poczułam ręce mojego księcia 
I składający pocałunek na mojej szyi przytuliłam się do niego i udałam się w ramiona morfeusza .


uff skończyłam rozdział 5 mam nadzieje ze wam się spodoba :p
czekam na komentarze od was i  opinie 
pozdrowienia dla  Beatki która mnie zawsze wspiera ,i dla wszystkich którzy odwiedzają 
mój  blog 
dziękuje za poświecenie mi czasu 
wasza bloger-ka
także zapraszam na blogi  mojej najlepszej kumpeli 
o to linki:
:**
5 komentarzy następnego rozdziału 


















2 komentarze:

  1. Po 1 : jak zwykle bisty!!!
    po 2 : dziękuje
    po 3 : ludzie spinamy tylki i komentujemy!!!!

    ps. przepraszam ze tak pozno komentuje

    OdpowiedzUsuń