czwartek, 1 listopada 2012

Rozdział 36-Siedziała na parapecie i wsłuchiwała się w nieregularny rytm bicia swego serca , zastanawiając się : co mu się stało ...? Zauważyła własny oddech na zimnej szybie i nakreśliła palcem małe serduszko. Miłość - odpowiedziała sama sobie ...


Oczami Kate:


Obudziłam się koło mojego kochanego skarba ,powoli podnosząc się z łóżka na łokciach spoglądając na zegarek który wybijał 10 ..postanowiłam ze dzisiaj wszyscy pójdziemy na miasto na zakupy bo ostatnio chłopaki mówili coś o zakupach ,udałam się do łazienki po 20 min byłam już ubrana i uczesana w kucyk .. wychodząc zobaczyłam ze mój misiek jeszcze śpi postanowiłam go obudzić :

-Misku wstawaj –powiedziałam
*Jeszcze chwilke -powiedział
-Masz 5 min misku no wstawaj, bo sam tego pożałujesz –powiedziałam
*Co mi zrobisz –powiedział z uśmiechem na twarzy
-Zobaczysz –powiedziałam i udałąm się do łazienki po 5 minutach byłam  Z powrotem z wiaderkiem wody w rece
-Albo wstajesz albo tp będzie na twoim ciele –powiedziałam
*Ja ide spac i proszę mi nie przeszkadzac –powiedział
-Dobra –powiedziałam wylewajacc na niego zawartość w mojej rece
Po chwili wstał jak oparzony kierując się w moja strone  uciekłam do kuchni gdzie słyszłam donośny smiech Lou i nie spodziewany krzyk Em .. musiało cos się stac postanowiłam się schowac za Lou który był najbliżej mnie po chwili do kuchni wpadł mokry Li który był cały zdyszony patrzył się w moja strone wiec powiedziałam:
To ja sobie lepiej pójde na spacer-powiedziałam
 O nie kochanie nie idziesz nigdzie chodz tutaj –powiedział Li
Nie i ide hahah ładnie wygladasz skarbie-powiedziałam śmiejąc się
No to ładnie stary twoja dziewczyna chyba ci zrobiła kawał –powiedział Lou
Taa –powiedział Li
A własnie o 15 idziemy na zakupy –powiedziałam w ostatniej chwili wychodząc
Dobrze –odkrzykneli wszyscy

 Oczami Beth:


Kiedy już się obudziłam zeszłam razem z Malikiem do kuchni by zobaczyć czy reszta już wstała siedzieliśmy sami na krzesłach później dołączyła do nas Hazza i Em ,po nich Louis ,i Niall a na ostatku Kate i za nią Li fajnie to wyglądało Kate była cala zdyszana ale po chwili się uspokoiła aa za5 min zjawił się Li cały mokry który patrzył się na kate jakby ona miała cos z tym wspólnego ale znając ja to miała
Haha normalnie posikałam się ze smiechu no nie taki widok …hahah to lepsze niż lou jedzący Bannna który jakims cudem wyladował na twarzy Li i do tego ten smiech Malika który był światkiem po wydarzenia …po zjedzeniu sniadania posprzątaliśmy po jedzeniu kierując się do swojego pokoju by muc się przygotowac na zakupy przeciez nie pojdziemy na zakupy w piżamach …



Oczami Anne(Em ):

Po zabawnym poranku postanowiliśmy wybrac się na zakupy . o 14 byliśmy już gotowi na zakupy wsiedliśmy do vana chłopaków i ruszylismy w strone centrum hadlowego kiedy dojechaliśmy na miejsce a tam szok koło naszego auta pojawiła się dziewczynka z transparentem „kocham was 1D WY Jestescie moim zyciem .”no nie może ona naprawde jest podobna do mnie jakbym widziała siebie przed 4 lat ...kiedy  wyszliśmy z vana prowadzonego przez Li kierując się do sklepu z upominkami i czapkami ..chłopaki udali się na dział mieski a my z dziewczynami postanowiliśmy udac się zobaczyc
Na przepiekne sukienki i nasze kochane szpiliki ..po 2 godzinach kupiłyśmy sobie :

Beth :

Czerwona sukienke bombke do tego czerwone szpiliki na wysokim obcasie ,dwie pary spodni rurek ,szelki ,,beisbolówke ,i adidasy ..

Kate :

Niebieska sukienke przed kolano ,także szpilki niebieskie i czarne ,bokserke ,beisbolówke czarna ,3 pary spodni ,szelki niebieskie i kuszule w niebieskie paski .i czapke
Lou dozna szoku ..naprawde kate wie co dobre
A ja kupiłam sobie ;
Sukienkę w paski przed kolano bez ramiączek bombkę ,spodnie czarne rurki ,beisbolówke  zielona ,bokserkę czerwona ,szelki czarne i do tego bluzkę w czerwone paski ,i trzy pary szpilek (czerwone ,czarne i zielone)kosmicznie będzie powiedziałam do siebie po skończonych dla nas zakupach poszłyśmy zobaczyć jak chłopakom idzie dochodząc do stoiska gdzie chłopcy stali byliśmy w szoku
Gdyz chłopaki dwie godziny nic nie kupili tylko robiac sobie jaja z ludzi w sklepie a dokładnie to (Hazza i Lou)a reszta patrzyła się na nich i śmiejąc się ,postanowiłyśmy podejść z naszymi zakupami do naszych chłopaków kiedy zobaczyli  ile mamy toreb w rekach po prostu zaniemówili..
I wyszło na to ze chłopaki kupili tylko :
Li-czarne spodnie ,bluze z napisem „kocham moja mame „ ,kolejna czapke do kolekcji i do tego zegarek z krowa
Zayn –beisbolowke czerwona z literka B, mieska bokserkę zielona ,czapke full camp
Niall –zielona bluze z napisem „kocham jesc i dobrze mi z tym „
Lou –oczywiście koszule w paski i kolejne szelki ,spodnie zielone .
Hazza –bluze czerwona ,spodnie dresowe i rurki ,koszule w krate i marynarke czarna ..
Hahah no nie wyrabiam naprawdę z nimi po ukończonych zakupach postanowiliśmy iść
Do Nacos ,po zjedzonym obiedzie pojechaliśmy nareście do domu ,w którym byliśmy o 20
Po przybyciu do domu byliśmy wszyscy zmęczeni ale szczęśliwi ,po rozpakowaniu wszystkich rzeczy do domu które kupiliśmy po drodze skierowaliśmy się do naszych pokoi ..
Postanowiłam gdy weszłam do pokoju schować moje zakupy by jutro je rozpakować
Po ogarnięciu się skierowałam się zmęczona do lóżka przytulona do mojego skarba oddalam się w ramiona morfeusza…

Przepraszam za to ze tak pozno napisałam rozdział ale jutro dodam następny to jest mój prezent dla was od mnie z okazji moich urodzin mam nadzieje ze wam się spodoba 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz