sobota, 7 kwietnia 2012

rozdział 7 bo życie nie jest zawsze proste



Oczami kate

W nocy śnił mi się okropny sen nie mogłam nic zrobić czułam się bezbronna
A śniło mi się ze jestem w lesie było ciemno chłopcy byli na mieście a ja postanowiłam  się przejść do parku żeby pomyśleć  ale zaraz ktoś mi za zakrył  usta chusta i przy tym zakrył  oczy i pociągną mnie do siebie i wcisną  do samochodu bałam się ze mi coś zrobi miałam nadzieje ze wszystko będzie dobrze po 20 minutach byłam w lesie gdzie było ciemno i nie widziałam sprawcy ,w tym momencie obudziłam się przerażona przetarłam oczy i spostrzegłam ze z moich oczu płyną łzy które spłynął na twarz moje chłopka momentalnie się obudził i po patrzył na mnie i silno do siebie pociągną i mocno do siebie przytulił a ja wtuliłam się w   niego z całych sił i powiedziałam :
-Kochanie obiecaj mi ze nigdy nie pozwolisz mi odejść i by nie stała mi się krzywda dobrze obiecaj –powiedziałam 


*Obiecuje kochanie tylko już nie płacz dobrze a teraz chodź zejdziemy na śniadanie bo wyglądasz strasznie chudo no chodź  –powiedział

Kocham cie –powiedziałam

*Ja ciebie tez bardzo –odpowiedział

 Po 20 minutach byliśmy w kuchni siadłam sobie po miedzy nallem a Zaynem koło niego siedziała moja przyjaciółka patrząc na mnie jakby chciała wiedzieć  co się stało postanowiłam ze powiem jej później 
Zjadłam śniadanie postanowiłam się ogarnąć  wiec odstawiłam naczynia do zmywarki i skierowałam się Do mojego pokoju skierowałam się do łazienki wzięłam  prysznic  i przemyłam twarz zimna woda miałam bladą twarz nalla miał racje schudłam trzeba się wreście  się ogarnąć  się  
Po 20 minutach wyszłam z łazienki w samym ręczniku skierowałam się do mojej wielkiej szafy i postanowiłam założyć to :
http://www.photoblog.pl/30th/83592749/zestawy-ubran.html po przebraniu sie zeszłam  się pożegnać z chłopkami bo mieli wywiad i postanowiłam życzyć im szczęścia powiedziałam :

-kochani życzę  wam powodzenia i nie powiecie tam czegoś czego wszyscy będziemy żałować zrozumiano –powiedziałam popatrzyłam w oczy Nallowi
*dobra dziewczyny my lecimy miłego dnia –krzyknęli  chłopcy i wyszli 
postanowiłam zrobić z bet obiad a później  oglądnąć TV  z bet bo chłopaki wrócą dopiero za 4  godziny
po 30minutach obiad był zrobiony były naleśniki z sosem kawowym i do tego sok pomarańczowy
po zrobieniu obiadu postanowiłyśmy ze zjemy obiad przed TV w TV właśnie  leciał
wywiad z chłopakami a brzmiał on tak :

-witam was kochani telewidzowie  dzisiaj mam zaszyt przeprowadzić  wywiad z zespołem
który od niedawna jest sławny ale z czasem zrobiło się o nich głośno przed Państwem 
zespół one Direction usłyszałyśmy krzyki ,piski potem reporterka  zadawała pytanie :

-no witam was chłopcy możemy zaczynać –powiedziała
*tak oczywiście –krzyknęli  chłopcy



no to pierwsze pytanie brzmi :
-każda nastolatka chciała by wiedzieć który z was chłopcy jest zajęty –powiedziała
a ja obawiałam się odpowiedzi chłopców
*oczywiście jestem wolny –powiedział zayn
a bet zatkało widziałam jak w stała z kanapy z przed telewizora i mówiła ze to nie może prawda,później mówił lou i liam 

 -oczywiście muszę  przeprosić nasze fanki ale niestety jestem już zajęty –powiedział lou
-ja oczywiście tez –powtórzył po nim liam
obawiałam się odpowiedzi nalla kiedy usłyszałam jego głosy byłam trochę nie pewna odpowiedzi
-przepraszam wszystkie fanki ale jestem wolny i jestem do waszej dyspozycji –powiedział nall
kiedy usłyszałam te słowa byłam w lekkim szoku i na dodatek coś zakuło  mnie w sercu ale później była najgorsza cześć wywiadu

reporterka zadała ostatnie pytanie pomyślałam ze nie  będzie już gorzej ale się przeliczyłam
-no to chłopcy czy to prawda ze wyjeżdżacie  na 5 miesięcy w trasę  po europie

*tak to prawda dokładnie jedziemy w trasę strasznie się Cieszymy ze właśnie  my możemy spełniać marzenia nawet się nam nie śniło  nigdy w życiu  ze będziemy śpiewać i co najlepsze będziemy popularnym boybendem  w Londynie  -odpowiedział zayn a reszta tylko pokiwała głową na zgodę

a do moich oczu napłynęły łzy nie chciałam płakać chciałam żeby nall wszystko mi wyjaśnił
ale nie chciałam go już słuchać doszłam do wniosku ze to nie ma sensu ze on potraktował mnie jak
zwykła zabawkę  a bet tez czuła się zdołowana i tez płakała postanowiłam  iść do niej  .

oczami bet :


siedziałam w kuchni na blacie patrząc w okno po którym spływały krople deszczu uderzając o szybę 


miałam już dosyć  myślałam ze jak przyjedziemy tutaj to wszystko się ułoży ale widocznie się przeliczyłam ,chciałam tylko spełnić swoje marzenia razem z kate która cieszyła się z wyjazdu do Londynu mówiła ze będziemy tu szczęśliwe po jakimś  czasie wszystko się spieszyło po prostu jak dom z kart nie chciałam czuć tego kucia w sercu po wiadomości ze mój chłopak opowiedział w prasie ze jest wolny nie chciałam go już więcej widzieć postanowiłam wyjechać byle gdzie na początek do Hiszpanii  w tych myśli wyrwał mnie głoś kate która stała już koło mnie zapłakana chciałam jej pomóc i sobie tez ale nie wiedziałam  jak wiec powiedziałam :

-kochanie nie martw się będzie dobrze mam plan jak ich ukażemy po prostu wyjedzmy z stąd  ja tu już nie wytrzymam z nimi nie chce go widzieć zachował się jak ostatni dupek mógł przynajmniej powiedzieć ze będzie musiał to powiedzieć z rozumiałabym a teraz to i tak be znaczenia wyjeżdżam
pojedziesz ze mną –zapytałam i przytuliłam moja przyjaciółkę do siebie
*dobrze kochanie masz racje jutro rano musimy się spakować i pojutrze wyjeżdżamy tylko nie wiem gdzie może na przed Miecia Londynu no proszę –powiedziałam smutna
-a ja myślałam nad Hiszpanią słonce –powiedziała
*nie kochanie nie potrafię tam jechać już wole się zabić tu a nie słyszeć od każdego  ze mój chłopak
jest szczęśliwy z kimś  innym w Londynie i nie zniosłabym odległości po miedzy nami -powiedziała kate i poszła po schodach do swojego pokoju zamykając go na klucz
a ja postanowiłam iść zjeść coś i się trochę uspokoić w mojej głowie wciąż krążyły  jego słowa
„tak oczywiście jestem wolny to prawda jedziemy w trasę na 5 miesięcy „nie mogłam tego już znieść
Jak on mógł tak powiedzieć i jak on sobie to wszystko wyobraża o nie mogę już tak
poszłam do kuchni postanowiłam ostatni raz korzystać  z niej postanowiłam ze pójdę  do kate i razem
przetrwamy  te okropne chwile podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej 2 flaszki wódki pomyślałam ze teraz to nam się przyda s tymi myślami udałam  się do pokoju przyjaciółki
zamykając za sobą  drzwi na klucz w razie jakby przyszli chłopcy po 20 minutach siedziałam już przy kate nie odzywałam się po chwili przytuliłam ją mocno jak tylko  potrafiłam i powiedziałam ze wszystko będzie dobrze ze damy sobie rade razem bez nich ale wiem ze nie będzie to takie proste –powiedziałam a kate tylko się do mnie mocniej przytuliła i zaczęła znowu płakać
po   godzinie byłyśmy już nie źle w stawione po 30 minutach usłyszałyśmy wołania chłopaków ale nie mogłyśmy im odtworzyć niech  czują  ze kogoś stracili –powiedziałam do kate 



słyszałam po chwili ze kierują się do pokoju kate oj nie było dobrze musiałam mu to powiedzieć  niech sobie nie myśli odtworzyłam drzwi i oparłam się o framugę  drzwi po 5 sekundach  zjawili się wszyscy chłopacy a ja się tylko na nich popatrzyłam
widać ze zayn był w lekkim  szoku widząc mnie w takim stanie  ja tylko po chwili powiedziałam
-zayn jak mogłeś nie słodziłam ze tak mnie potraktujesz jak zwykła zabawkę powiedziałam wydzierając się do niego
*ale kochanie o co ci chodzi wiesz ze musiałem to powiedzieć –próbował się usprawiedliwiać
-po pierwsze zayn nie mów już do mnie kochanie bo już jesteś  wolnym człowiekiem i możesz robić co chcesz a teraz pozwól  ze powiem tylko tyle  ,nie spodziewałam się ale musze to zrobić  podeszłam do niego całując go ostatni raz przed wyjazdem
szepnęłam do niego mówiąc :

-kochanie moje wiesz jak cie kochałam i Bendę kochać ale nie pozwolę abyś  mnie ranił wiedz tylko tyle ze widzisz mnie ostatni  raz ,nie zobaczysz mnie już nigdy więcej i obiecuje ze nie Bendę ci przeszkadzać w twojej karierze po prostu zegnaj  pocałowałam go jeszcze jeden ostatni raz  a po moim policzku spłynęła samotna łza odchodząc od nich postanowiłam iść do kate a tam siedział przy niej nall mówiąc:
*kate kochanie ja nie chciałem-mówił
-nall proszę cie wyjdź stąd –powiedziała
*ale nie mogę –mówił
-nall wynocha stąd –powiedziałam zdenerwowana
*nie wtrącaj się dobrze –odpowiedział
-nic mnie  to nie obchodzi to co ty do mnie mówisz wynocha stąd i to już –powiedziałam wyganiając go z jej pokoju zamykając przy tym drzwi  na klucz .
po 20 minutach spałyśmy na łóżku  wtulone w siebie dodałyśmy  się w Ramiona morfeusza
tym czasie u chłopaków :

oczami zayna :

kiedy wróciliśmy do domu dziewczyn pomyśleliśmy ze SA w domu
ale jak tylko weszliśmy do ich domu nie było nikogo zaczęliśmy krzyczeć ,wołać ale
nie dawały znać po 30 minutach usłyszeliśmy dźwięk otwierających się drzwi do pokoju kate
byłem w szoku kiedy zobaczyłem kto w nich stoi  a stała w nich bet w strasznym stanie
podpuchnięte  i czerwone oczy kiedy zobaczyłem ją od razu pobiegłem po schodach razem z chłopakami  chciałem wiedzieć co się stało ,kiedy byłem już naprzeciwko pokoju kate ,zobaczyłem  bet



widziałem  w jej oczach smutek i ból ale nie wiedziałem co się stało kiedy chciałem ją pocałować
ona tylko popatrzyła na mnie i odsunęła lekko głowę  po chwili podeszła i popatrzyła mi głęboko w
oczy i powiedziała :
-po pierwsze zayn nie mów już do mnie kochanie bo już jesteś  wolnym człowiekiem i możesz robić co chcesz a teraz pozwól  ze powiem tylko tyle  ,nie spodziewałam się ale musze to zrobić  :
Pocałowała mnie i znowu powiedziała :
Kocham cie i Bendę  cie kochała ale nie pozwolę byś mnie ranił nie dam rady  znieść tego bólu rozumiesz mnie zayn i ucałowała mnie ostatni raz i odeszła  do pokoju kate
Byłem w szoku bo powiedziała ze wyjeżdża ze jej nigdy nie zobaczę to było straszne słyszeć
Z jej ust coś takiego nie mogłem pozwolić jej odejść tak po prostu
Potopiłem źle mówiąc ze jestem wolny wiem ze ją to zabolało i zdaje sobie sprawę  ze ona mi tak szybko nie wybaczy ale nie pozwolę  jej odejść nigdy kocham ją nad życie
Musze coś zrobić by nie wyjechała musze
Po 20 minutach odąłem  się w Ramona morfeusza

Oczami nalla :

Była 4.30 rano nie spałem nie mogłem zasnąć z myślą ze moja dziewczyna odejdzie ze
Wyjedzie i mnie zostawi nie mógłbym z  nieść  bólu z i cierpienia z jej odejściem postanowiłem
Rano z nią porozmawiać  położyłem  się na łóżku zamykając lekko oczy by zasnąć  i po chwili
Udałem  się w ramiona morfeusza .. 



Uff skończyłam rozdział 7 mam nadzieje ze wam się podoba
Czekam na wasze komentarze i opinie
Podnoszę  poprzeczkę do następnego rozdziału 7 komentarzy
Mam nadzieje ze was to nie zniechęci  do komentowania
PSS. ten rozdział jest troszkę  smutny jak myślicie jak akcja się dalej potoczy
Zapraszam was na zadawanie pytań mi co powinny  dziewczyny zrobić  wyjechać  czy nie a o tym dowiecie się w następnym  rozdziale
Kocham was dziękuje   za tysiąc odwiedzin jesteście kochani  i czekam na więcej
Pozdrawiam was wasza bloger-ka
Piosenka na dzisiaj to :








4 komentarze:

  1. Wow ale sprawy nabrały obrotu....

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :D czekam na następny :D niech oni się zejdą obydwie pary :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jak chcesz mogę cie informować o rozdziałach

    OdpowiedzUsuń
  4. no no niezle sie pokielbasilo ;)

    i co dalej z zayn'em i bet ?
    i co z kate i niall'em ?

    pisz szybko 8! ;*

    OdpowiedzUsuń