zapraszam do wymyślenia co powinno sie wydarzyc w następnym rozdziale ,bardzo serdecznie zapraszam do komentowania nowych rozdziałów i czekam na odpowiedzi i pomysły wasze w komentarzach a dla z zwycięzcy będzie nagroda i prezent nie zradze jaki ..:)
niedziela, 4 listopada 2012
czwartek, 1 listopada 2012
Rozdział 37--` chciała wysłać mu pustego smsa. albo kropkę na gadu. cokolwiek, żebym choć raz przez minute była główną myślą w Jego głowie... ;))
Oczami Kate
:
przebudziłam
się bardzo wcześnie była 8 godzina nie mogłam już spac wiec postanowiłam isc do
szafy
by obejrzec
wczorajsze zakupy kiedy byłam już w garderobie wyciągnęłam swoje zakupy i
wypakowałam ciuchy na kanape poukładałam ładnie wszystko na półkach i
wieszakach kiedy po skończonej pracy skierowałam się do łazienki by się trochę
ogarnąć po 20 minutach postanowiłam wychodząc z łązienki ze zrobie wszystkim
sniadanie po chwili byłam już w kuchni …
postanowiłam
ze przygotuje na sniadanie :
tosty z
dzemem i do tego kakao a na deser lody śmietankowe mam nadzieje ze im będzie
smakowało
po
przygotowaniu sniadania ustawiłam tylko wszystko do sniadania i było wszystko
gotowe siadłam sobie na wyspie jedząc maja porcje sniadania popijając kakałem
po skończonym sniadaniu zabrałam się za jedzenie mojego desery przynam się był
dobry tylko szkoda ze za chwile już go nie było po skończonym sniadaniu
sposprztałam po sobie i poszłam przed tv .. by po ogladac siebie cos w nim
ponieważ nie chciało mi się już spac a nudziło mi się okropnie po 15 minutach
twierdziłam ze nie ma nic ciekawego w niej i udałam się na spacer zostawiając
na stole karteczke „
„kochane
śpiochy sniadanie macie na blacie smacznego ,kiedy wroce to może zrobimy seans
filmowy hmm na razie „
kocham :**
po
zostawieniu karteczki z informacja postanowiłam ze pojde do parku posiedzieć
tam ,wiem troche to dziwne majac kochających przyjaciół ,chłopaka cos mi
brakuje pewnie czzasami tylko rodziny nie wiem co u niej co robia moje sis ,pewnie
nigdy nie mowiłam ze mam siostry bo nie było o kim mówic zawsze miały mnie w dupie
i traktowały jak zwykła lokatorke w domu a rodzice tak samo
wiec czym tu
się przejmowac pomyślałam do czego to już doszo bym mówiłą sama mówiłą do
siebie
czasami
dalej mysle sobie ze Zycie nie ma sensu ,ze ja nie potrzebnie dalej zyje
dlaczego nie pociłąm się bedac w moim kraju tak jak wszystkie dziewczyny
,chociaż już wszystkiego probowałam ale nie ,za każdym razem mnie uratowali
,ale bardzo się ciesze ze tu jestem w tym miejscu i z tymi ludzmi …
których
kocham na Zycie .. . postanowiłam wrócić kiedy przypominałam sobie to wszystko
nawet nie zauważyłam ze z moich oczu połyneły łzy tak gorzkie jak mój zal w
sercu głęboko w sercu schowany przed wszystkimi by uryc swoje emocje chowam
twarz w typowa maske ale po jakims czasie i tak wszyscy musza się dowiedziec
tak już mam bo i tak odkryja prawde ,kiedy byłam już pod domem założyłam kaptur
na głowe i otworzyłam drzwi wchodząc do srodka ,gdy weszłam wszystkie oczy były
skierowane na mnie ale nie chciałam się im pokazac w takim stanie nie dzisiaj
,miałam zły dzien przynaje i dlatego będzie gdy cały dzien przesiedze w pokoju
,słuchając muzyki ,kiedy byłam już na schodach zatrzymało mnie cos a raczej
ktos nagle poczułam reke zaciskajaca się na moim nadgarstku
był to Li
mój ukochany Li patrzył na mnie tak słodko ze nie potrafiłam mu się oprzec
popatrzyłam w jego oczy i po prostu się rozpłakałam przy tym wtulając się w
niego a on lekko głaskając mnie po głowie mówił:
-kochaanie
już dobrze ,co się stało ,czemu płaczesz możesz mi powiedziec wszystko ,wiesz o
tym prawda –powiedział
*wiem
skarbie ,naprawde wszystko jest w porzadku a płakałam dlatego ze tesknie za
rodzina i nie mogę o nich zapomniec ,chociaż wiem ze oni już dawno zapomnieli o
mnie –powiedziałam
-nie mów tak
nie zapomnieli na pewno ,wiesz co może dzisiaj zostaniemy tylko we dwoje hmm w
naszym pokoju się zamkniemy i spedzimy ten czas tylko my hmm co ty na to –powiedział
* kocie
kocham cie –powiedziałam ciagnac go w strone pokoju i w ostatniej chwili mówiąc
:
-kochani nas
nie będzie do jutra branoc wszystkim –krzyknełam
*pa pa
gołobeczki –powiedział Lou
po
zamknieciu drzwi postanowiłam ze się ogarne bo moje oczy pewnie wygladały
jakbym płakała prze tydzień albo miesiąc po przemyciu i przebraniu się w moja
pizdzamke (koszulke Li i moje spodenki)
połozyłam
się wygladnie na łozku przytulając się mocno do mojego chłopaka po chwili
udaliśmy się spac ..
Oczami
Beth :
Kiedy kate
wpadła jak burza do domu z kapturem na głowie wiedziałam ze cos się stało ,pewnie
przypomniała sobie o wszystkich wspomnieniach związanych z rodzina a dlaczego
teraz A bo zbliżają się święta bożego
narodzenia czas spędzania z rodzina ale niestety ona ich nie spędzi z rodzicami
i siostrami tylko z kochanymi wariatami (nami) po chwili powiedziała ze
zobaczymy się jutro .. w tym czasie kiedy kate I Li udali się na gore so
swojego pokoju my postanowiliśmy zrobić sobie taki mini maraton filmowy ,gdy
film był już przygotowany i wybrany zostało tylko jedno przygotować popcorn
By Niall nie
marudził w czasie filmu po zrobieniu popcornu wręczyłam kazdemu i usiadłam koło
mojego chłopaka oglądając już film po prawie godzinie niall już nie wytrzymał
pobiegł do kuchni mówiąc ;
-skonczył mi
się popcorn ide po natepny –powedział
*Idz idz
głodomorku kochany nasz –powiedziałam śmiejąc się ..
-Beth nie
smiej się ze mnie –powiedział niall idac spowrotem z torebka haribo w rece i
popcornem i lodami trzzymajac w zebach kulki kolorowe (Zelki )
*Ahahahah
niall co to jest miałeś isc po popcorn a nie po cała nasza lodówke i po
słodycze ..-powiedział Hazza
-No tak ale
zgodniałem pomyślałem ze zgłodnieje po drodze i jestem –powiedział
*To spoko
stary naprawde smacznego a teraz możemy już wrescie ogladac film –powiedział
Malik
-Tak
–wymamrotał Niall
-A tak przy
okazji Louis dobre te twoje marchewki –powiedział Niall
*Cooooooooooooooo
ty powiedziałes co ty zrobiłes –powiedział Louis
-Nic
,koktretnie to nic tylko zjadłęm ci wszystkie marchewki -powiedział Niall
*Jak mogłes
moje marchewki łeee no niech mnie ktos przytuli mój misiu kolorowy –powiedział
Louis do hazzy
-Już ide
Misku –powiedział Hazza
*Z ty
jeszcze popamiętasz –powiedział Louis do Nialla
Po pierwszym
skończonym filmie postanowiliśmy udać się do naszych pokoi
Każdy udał
się do swojego pokoju
Po chwili
byliśmy już swoich pokojach po 10 minutach udałam się z moim księciem do krainy snu …
Oczami
Anne(Em) :
Po
skończonym filmie ,każdy z nas udał się do swojego pokoju
Ja z Hazza
postanowiliśmy isc tez spac ale najpierw oganac się troche po 5 minutach
lezałam już w moim cieplym łozeczku z moim ukochanym udając się do krainy
pieknego snu …
************************************************************************
chłopaki <3
1D<3
No i jest
nastepny rozdział mam nadzieje ze wam się spodoba …
Licze na
komentarze , Do nastepnego rozdziału
Wasza
blogerka :**
Rozdział 36-Siedziała na parapecie i wsłuchiwała się w nieregularny rytm bicia swego serca , zastanawiając się : co mu się stało ...? Zauważyła własny oddech na zimnej szybie i nakreśliła palcem małe serduszko. Miłość - odpowiedziała sama sobie ...
Oczami Kate:
Obudziłam się koło mojego kochanego
skarba ,powoli podnosząc się z łóżka na łokciach spoglądając na zegarek który
wybijał 10 ..postanowiłam ze dzisiaj wszyscy pójdziemy na miasto na zakupy bo
ostatnio chłopaki mówili coś o zakupach ,udałam się do łazienki po 20 min byłam
już ubrana i uczesana w kucyk .. wychodząc zobaczyłam ze mój misiek jeszcze śpi
postanowiłam go obudzić :
-Misku wstawaj –powiedziałam
*Jeszcze chwilke -powiedział
-Masz 5 min misku no wstawaj, bo sam
tego pożałujesz –powiedziałam
*Co mi zrobisz –powiedział z uśmiechem
na twarzy
-Zobaczysz –powiedziałam i udałąm się
do łazienki po 5 minutach byłam Z powrotem
z wiaderkiem wody w rece
-Albo wstajesz albo tp będzie na twoim
ciele –powiedziałam
*Ja ide spac i proszę mi nie
przeszkadzac –powiedział
-Dobra –powiedziałam wylewajacc na
niego zawartość w mojej rece
Po chwili wstał jak oparzony kierując
się w moja strone uciekłam do kuchni
gdzie słyszłam donośny smiech Lou i nie spodziewany krzyk Em .. musiało cos się
stac postanowiłam się schowac za Lou który był najbliżej mnie po chwili do
kuchni wpadł mokry Li który był cały zdyszony patrzył się w moja strone wiec
powiedziałam:
To ja sobie lepiej pójde na
spacer-powiedziałam
O nie kochanie nie idziesz nigdzie chodz tutaj
–powiedział Li
Nie i ide hahah ładnie wygladasz
skarbie-powiedziałam śmiejąc się
No to ładnie stary twoja dziewczyna
chyba ci zrobiła kawał –powiedział Lou
Taa –powiedział Li
A własnie o 15 idziemy na zakupy
–powiedziałam w ostatniej chwili wychodząc
Dobrze –odkrzykneli wszyscy
Kiedy już się obudziłam zeszłam razem
z Malikiem do kuchni by zobaczyć czy reszta już wstała siedzieliśmy sami na
krzesłach później dołączyła do nas Hazza i Em ,po nich Louis ,i Niall a na
ostatku Kate i za nią Li fajnie to wyglądało Kate była cala zdyszana ale po
chwili się uspokoiła aa za5 min zjawił się Li cały mokry który patrzył się na
kate jakby ona miała cos z tym wspólnego ale znając ja to miała
Haha normalnie posikałam się ze
smiechu no nie taki widok …hahah to lepsze niż lou jedzący Bannna który jakims
cudem wyladował na twarzy Li i do tego ten smiech Malika który był światkiem po
wydarzenia …po zjedzeniu sniadania posprzątaliśmy po jedzeniu kierując się do
swojego pokoju by muc się przygotowac na zakupy przeciez nie pojdziemy na
zakupy w piżamach …
Oczami Anne(Em ):
Po zabawnym poranku postanowiliśmy
wybrac się na zakupy . o 14 byliśmy już gotowi na zakupy wsiedliśmy do vana
chłopaków i ruszylismy w strone centrum hadlowego kiedy dojechaliśmy na miejsce
a tam szok koło naszego auta pojawiła się dziewczynka z transparentem „kocham
was 1D WY Jestescie moim zyciem .”no nie może ona naprawde jest podobna do mnie
jakbym widziała siebie przed 4 lat ...kiedy
wyszliśmy z vana prowadzonego przez Li kierując się do sklepu z
upominkami i czapkami ..chłopaki udali się na dział mieski a my z dziewczynami
postanowiliśmy udac się zobaczyc
Na przepiekne sukienki i nasze kochane
szpiliki ..po 2 godzinach kupiłyśmy sobie :
Beth :
Czerwona sukienke bombke do tego czerwone
szpiliki na wysokim obcasie ,dwie pary spodni rurek ,szelki ,,beisbolówke ,i
adidasy ..
Kate :
Niebieska sukienke przed kolano ,także
szpilki niebieskie i czarne ,bokserke ,beisbolówke czarna ,3 pary spodni
,szelki niebieskie i kuszule w niebieskie paski .i czapke
Lou dozna szoku ..naprawde kate wie co
dobre
A ja kupiłam sobie ;
Sukienkę w paski przed kolano bez ramiączek
bombkę ,spodnie czarne rurki ,beisbolówke
zielona ,bokserkę czerwona ,szelki czarne i do tego bluzkę w czerwone
paski ,i trzy pary szpilek (czerwone ,czarne i zielone)kosmicznie będzie
powiedziałam do siebie po skończonych dla nas zakupach poszłyśmy zobaczyć jak
chłopakom idzie dochodząc do stoiska gdzie chłopcy stali byliśmy w szoku
Gdyz chłopaki dwie godziny nic nie
kupili tylko robiac sobie jaja z ludzi w sklepie a dokładnie to (Hazza i Lou)a
reszta patrzyła się na nich i śmiejąc się ,postanowiłyśmy podejść z naszymi
zakupami do naszych chłopaków kiedy zobaczyli
ile mamy toreb w rekach po prostu zaniemówili..
I wyszło na to ze chłopaki kupili
tylko :
Li-czarne spodnie ,bluze z napisem
„kocham moja mame „ ,kolejna czapke do kolekcji i do tego zegarek z krowa
Zayn –beisbolowke czerwona z literka
B, mieska bokserkę zielona ,czapke full camp
Niall –zielona bluze z napisem „kocham
jesc i dobrze mi z tym „
Lou –oczywiście koszule w paski i
kolejne szelki ,spodnie zielone .
Hazza –bluze czerwona ,spodnie dresowe
i rurki ,koszule w krate i marynarke czarna ..
Hahah no nie wyrabiam naprawdę z nimi
po ukończonych zakupach postanowiliśmy iść
Do Nacos ,po zjedzonym obiedzie
pojechaliśmy nareście do domu ,w którym byliśmy o 20
Po przybyciu do domu byliśmy wszyscy
zmęczeni ale szczęśliwi ,po rozpakowaniu wszystkich rzeczy do domu które
kupiliśmy po drodze skierowaliśmy się do naszych pokoi ..
Postanowiłam gdy weszłam do pokoju
schować moje zakupy by jutro je rozpakować
Po ogarnięciu się skierowałam się
zmęczona do lóżka przytulona do mojego skarba oddalam się w ramiona morfeusza…
Przepraszam za to ze tak pozno napisałam
rozdział ale jutro dodam następny to jest mój prezent dla was od mnie z okazji
moich urodzin mam nadzieje ze wam się spodoba
piątek, 19 października 2012
I'm sorry :(
Przepraszam was, ale widzę, że ostatnio nikt nie pisze komentarzy, wiec uznałam, że nikt tego nie czyta..
Więc PYTAM czy mam skończyć to opowiadanie czy dalej pisanie na tym blogu???
Decyzja należy do was....
Więc PYTAM czy mam skończyć to opowiadanie czy dalej pisanie na tym blogu???
Decyzja należy do was....
piątek, 5 października 2012
rozdział 35 -Za każde krótkie zdanie i każde wieczne słowo, za świat, który z Tobą chce zbudować na nowo, za to co jeszcze zdobędę i jeszcze uwspólnię I za to co już mamy, jestem gotów i umrę.
Oczami Kate
:
Obudziłam
się tak jak zwykle przy moim kochanym księciu z bajki ,byłam i jestem szczęśliwa
ze nadal
Jego mogę mieć
na zawsze i wiem ze nikt mi go nie odbierze póki nie przestanie mnie kochać ale
wiem ze to chyba nigdy się nie stanie ,zapowiada się bardzo fajny dzien. tylko
ja i mój ukochany i jeszcze ta moja ukochana reszta cześć rodzinki …była
godzina 10 postanowiłam wstać ,udałam
się
Do łazienki
w celu odświeżenia się po 30 min spędzonych w łazience postanowiłam ze zejdę do
reszty
Pewnie Li
już na mnie czeka po chwile byłam już w salonie gdzie wszyscy siedzieli
uśmiechnięci .. tylko mój Li był jakiś nie swój dzisiejszego ranka może
przejmuje się czymś , nie wiem ale wiem ze muszę dowiedzieć się co się stało
inaczej .Siedziałam na moim miejscu po miedzy Niallem a Li który cos robił na
kom pewnie odpisywał fanom na kolejne pytania dotyczące zespołu ,ale po chwili
Li wyszedł nie odżywając się do nikogo
zostawiając swoja komórkę na stole
,kiedy zobaczyłam co było na niej napisane zamurowało mnie to znowu ona
,znowu mi to robi ,postanowiłam ze
odczytam tego sms
Od niej a
jego treść była następująca :
"Jestem w ciąży, prawdopodobnie z Tobą .."-danielle J
Po prostu nie mogłam w to uwierzyć …po przeczytaniu wybielam z
salonu prosto do pokoju naszego gdzie siedział Li podałam mu jego Tel i
podbiegłam do szafy zabierając kilka rzeczy pakując je do mojej torby podróżnej
w której wszystko miałam zabierając rzeczy ,nie potrafiłam już tego zrozumieć
co się dzieje ,dlaczego musi mi na nim tak cholernie zależeć i dlaczego kocham
go jak nikogo innego ,i dlaczego ktoś musi zniszczyć to co już długo
budowaliśmy …a myślałam ze już będzie
dobrze
Oczami Beth
:
Znowu się pokręciło
dlaczego już nie może być normalnie ,danielle od 2 miesięcy Nie pisała do Li a teraz nagle napisała pewnie chciała żeby Kate
i Li się rozeszli a ja na to nie pozwolę bo danielle ma chłopaka już od 2 miesięcy
… musze powstrzymać kate przed wyjściem z domu ..
Kate właśnie
zbiegała ze schodów ,płakała kurde znowu obiecałam ze nic jej się nie stanie
drugi raz
Ale dalej wyszło
,postanowiłam ze ja zatrzymam ..
-Kate
kochanie chodź tu do mnie –powiedziałam
*Beth nie
teraz proszę cie nie mam siły już ..-powiedziała płacząc
-Kate
posłuchaj mnie ona kłamie ona chce was rozdzielić ,ona ma chłopaka od 2 miesięcy może to jego dziecko ,ale
mówiła tak żeby ,znowu Liam zaczął się interesować
jej osoba .. pomyśl proszę i
Bądź teraz z
liamem bo dla niego ta wiadomość to może być tez szok jak dla ciebie
*No dobrze , Pujdę do niego ale jak to okaże się prawda to nie wiem co zrobię … -powiedziała
-Dobrze
skarbie idz się ogarnac i pogadaj z Li i się pogodzicie sie wreście a nie cały czas
się kłócicie –powiedziałam
*No dobrze
,wcale nie kłócimy się tak często .. –powiedziałam
W tym czasie
u Liama :
Co ona sobie
myślała ze tak po prostu rozłączy mnie i kate o nie ale właśnie kate nie ma odeszła
,jak mogłem być z takim kimś jak danielle ona potrafi tylko ranić ludzi …musze wyjechać
przemyśleć sobie to wszystko co się wydarzyło
,ale nie dam rady bez kate . nie dam
Podeszłem do
szafy wyciągnąłem moja bluzę w której zawsze siedziała kate przytuliłem do
siebie ja mocno by poczuć ja jej dotyk ,jej zapach ,po chwile usłyszałem jak
drzwi do naszego pokoju się otwierają ,po chwili tez zamykają ,poczułem jak ktoś
siada na łóżku nic nie mówiąc
Odwróciłem
się w stronę tej osoby ,gdy zobaczyłem kto to byłem w szoku nie mogłem uwierzyc
,ze ona Właśnie wróciła do mnie powiedziałem ;
-Kate jak ty skad. się wzięłaś przecież miałaś wyjechać
–powiedziałem
* Liam ale
posłuchaj wiem ze to co ona napisała to tylko ściema ,ze ona chce nas rozdzielić
,widocznie widzi ze ja nie pasuje do
ciebie ale póki Się kochamy i ty mnie kochasz będziemy razem ,jeżeli powiesz mi
ze mnie nie kochasz wtedy odejdę rozumiesz ,nie będę się odzywałą do ciebie i nie będę ci wtrącała się w Zycie
, a wiec Li cholernie kocham cie tak
bardzo bardzo mocno
-Ja ciebie
tez kate nawet sobie nie wyobrazasz jak mocno ,i posłuchaj mnie nie będzie
nastepnego razie ,uswiadomiłem sobie ze właśnie kocham i będę kochac tylko jedna osobę w moim zyciu a będzie nia ona taka
sliczna ,miła ,inteligentna ,zabawna ,lubi słuchac piosenek takiego zespołu
jednego i jest tak bardzo bardzo piekna ze mógłbym wpatrywać się w jej oczy
przez pare godzin .Wiec ta osoba jestes ty kate ,tak normalna Dziewczyna jaka
kiedykolwiek poznałem i chce spędzić z
Toba całe Zycie a to co mówią ludzie to nie prawda … w szczegolnosci danielle
ona jest taka jak wszyscy którzy nigdy nie kochali a ni jednej osoby … kocham
cie kate .
*Liam tak
bardzo cie kocham –powiedziała po chwili pocałowałem ja tak jak nigdy jeszcze w
zyciu ,tak jakby ten pocałunek miał oznaczac ten ostatni i pełny namiętności Az
do śmierci ..ale wiem tylko ze ona jest i będzie moja nadzieja na lepsze Zycie
,o bez niej jestem nikim ..
Oczami Anne(Em):
Znowu jest
wszystko normalnie kate i Li znowu sa jak dobra kochająca się para ,a ja i
Hazza normalnie ,nasze stosunki się polepszyły ponieważ ostatnio stał się
bardzo zamknięty w sobie może cos się stało przez jakiś czas Się kłóciliśmy ale
teraz jest tak jak dawniej bardzo kocham mojego wariata … tak ,mocno mocno ze
nie wyobrażam Sobie zycia bez niego ..
************************************************************************
przepraszam was moi kochani za to ze tak zadko teraz pisze ale trudno jest mi pisac ,gdy mam problemy na głowie napierw dom ,pozniej szpital i tak w kółko starsznie mi jest ciezko naprawde ale postaram sie pisac czesciej rozdziały ... :*
kocham was wszytkich pokolei i dziekuje ze nadal macie chec czytac moje rozdziały wiem ze to strata czasu czytac .. zdaje sobie z tego sprawe ... ale mam nadzieje ze zostaniecie do konca tego bloga ze mna ..
do nastepnego
wasza blogerka :)
zdj:
chłopaki <3
nowa okładka z chłopakami <3
chcieli byscie taka ;ja tez <3
chłopaki <3
wtorek, 18 września 2012
rozdział 34-Życie nie jest takie jak sobie wyobrażamy . Jest cholernie pokręcone. Czasami już nie mamy siły ale są przy nas osoby dzięki którym się nie poddajemy. Dodają nam skrzydeł i pozwalają przeżyć najgorsze.. Nie ważne jak jest źle, trzeba wierzyć że się uda. Kocham Cię.
Oczami kate
:
obudziło mnie lekkie smyranie za uchem kiedy otworzyłam oczy
ukazał mi się Liam był bardzo uśmiechnięty. Pocałował mnie na dzień dobry
a ja odwzajemniłam jego pocałunek.- Dzień dobry kochanie.- powiedział siedając
na łóżku.- Dzień dobry.- podciągłam się na łokciach i ucałowałam jego
policzek.- Jeżeli chodzi o Dan jest to sprawa zamknięta dla mnie liczysz sie
tylko ty i nikt więcej.- Dobrze skarbie rozumiem cię wiem ze mówisz prawdę i ci
ufam.- przytuliłam go mocno, po czym udałam się do łazienki by wykonać poranną
toaletę po 30 minutach byłam ubrana w szare leginsy i czarny top
Potem poczekałam na mojego chłopaka który też po nie całych 30
minutach był gotowy.- Moze pójdziemy dziś do wesołego miasteczka?- Liam
kochanie z tobą zawsze i wszędzie.- cmoknęłam go w policzek on zaś chwycił moją
rękę i udaliśmy się na dół już było słuchać krzyki całej ferajny.
Oczami beth :
Kiedy Kate i Liam
zeszli na dół oczywiście nasi Duzy chłopcy zaczęli się wydzierać i bic o pilota
którego na początku trzymał Zayn ale
Harry chciał go mięć
Niall chciał po oglądać swój program który nazywał się pan gąpka
haha nie mogę a nasz kochany Lou pobiegł do kuchni i przyniósł całe wiadro
marchewek no nie mogę oni naprawdę są zwariowani gdy Kate i Li weszli do salonu
normalnie ich zatkało bo wszędzie były marchewki i Zelki które chłopaki zaczęli
w siebie rzucać a to przez jeden powód pilot nie no jak by mnie ktos zapytał
czy kiedyś oni byli normalni odpowiedziałabym nie ale co tam każdy ma jakiej
zwariowane pomysły oni na swój sposób Sa zwariowani ale za to kocham mojego
chłopaka i te resztę moich głupoli ..
-No oddaj mi tego pilota bo chce po oglądać pana Gąpke a wy się tak
nie patrzcie no co jestem gdzieś Budny czy co –powiedział Niall
-Nie no co ty stary tylko wiesz nie masz już czekolady w swojej
szafce –powiedział Lou
-Jak to nie no kto zjadł moja czekoladę –powiedział Niall
-No nie wiem może kate –powiedział Lou
*Wiecie co Może wyjdziemy gdzieś razem co a nie bijecie się o
głupiego pilota ,o tam to nie będzie ruszać te piękne dupcie i idziemy –powiedziała
kate wyłączając tv
Po 30 min wszyscy byliśmy gotowi do wyjścia .. hmm kierunek wesołe
miasteczko będzie zabawa ..
Oczami Anne (Em) :
tak jak zwykle nasza rodzinka zwariowana ale
wiecie ,kochamy naszych wariatów za to ze Sa ,kate i Li przyszli i powiedzieli
a raczej
Oznajmili ze kierujemy się do wesołego miasteczka hura nareszcie wyjdziemy
Z domu no wiecie nic nie mówie ze nie wychodzimy ale cały czas ,albo
sklep ,albo studio chłopów ,i próby a nasi chłopcy zabierają nas wszędzie ..
Kiedy już nareszcie przybyliśmy na miejsce było tam tak cudownie
,miło romantycznie te światła i ogólnie cieszę się ze jestem z harrym i z
chłopakami
Nigdy nie pomyłabym ze mój przyjazd tutaj i poznanie przede
wszystkim dziewczyn odmieni moje Zycie na lepsze i dziękuje im z całego serca
Po spędzeniu całego dnia w wesołym miasteczku i tylu atrakcjach
jak na przykład
Małe samochodziki ,karuzela i itp. Zmęczeni wracaliśmy do domu
Po 30 min byliśmy już w domu ,każdy skierował się do swoich pokoi
a ja z Hazza udałam się do swojego ,gdy zamknęłam drzwi do naszego pokoju ,udałam
się na chwile do łazienki by się odświeżyć po upływie 20 min leżałam już odświeżona
w łóżeczku i czekałam na mojego księcia z bajki ..
Który po chwili zjawił się koło mnie ,przytulona do Hazzy odpłynęliśmy
do krainy morfeusza…
Przepraszam was kochani ze tak długo nie dodałam rozdziału ,ale
zapomiałam o nim naprawde miałam tyle spraw na głowie na wakacjach praca i
ogólnie ale postaram się to naprawic :* i dziekuje ze czytacie moje wypociny … J
I dziekuje za tylu obserwatorów .. jesteście wielcy …:P
Do nastepnego .wasza kochanna blogerka …:P
Ten rozdział jest dla moich wariatek kochanych które kocham nad Zycie
które mnie zawsze wspieraja i dziekuje im za to … :*
Em :* , Beth :* ,Kaja :*
a teraz zdj chłopaków ;
Niall <3
Hazza <3
Lou <3
Zayn <3
Liam <3
chłopaki <3
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
rozdział 33-"(...) masz to coś... i nie wiem jak to wygląda, jak pachnie ani jak smakuje ale strasznie to uwielbiam!"
Oczami Kate
:
Obudziłam się
bardzo wcześnie przytulona do mojego chłopaka ,wszystko się jak na razie układa
wiec bardzo się z tego cieszę ,podciągnęłam się na łokciach by sprawdzić która godzina
była 9 rano
Postanowiłam
wstac by trochę się oganąc ,bardzo cicho wstałam by nie obudzić mojego księcia
Skierowałam się
do łazienki po 30 min wyszłam uczesana i ubrana znowu dzwonił Li telefon a na wyświetlaczu „Danielle”
ciekawa jestem czego znowu chce ona pewnie nie odpuści wiec postanowiłam się dowiedzieć
czego takiego chce od Liama ,wiem przesadzam ale jestem cholernie o niego
zazdrosna
Rozmowa:
-Hallo Li
kochanie co tam u cb ?-powiedziała
-Hallo może byś
się odezwał ,co powiesz na spotkanie ,nic nie mów swojej dziewczynie –powiedziała
*No czesc Danielle
wiesz to chyba nie wypali bo Li spi a teraz zegnam –powiedziałam
-O kate jak
miło cie słyszeć może porozmawiamy –powiedziała
*O czym ty
chcesz ze mną rozmawiać powiedz mi –powiedziałam
-O Liamie –powiedziała
*A co on ma z tym wspólnego –powiedziałam
-To ze będziemy
razem już nie długo –powiedziała
*Cooo możesz
powtórzyc bo nie usłyszałam ty i Li on po pierwsze jest ze mną –powiedziałam
-To co
słyszłas ale już nie długo nie będzie mogę powiedzieć ci tyle ze on cie zdradzi
–powiedziała
*Tak Daniell
wiesz co jesteś nienormalna i dowidzenia –powiedziałam
Po chwili
przy moim boku stał zaspany Li i patrzył się na
mnie tymi swoimi oczami po sekundzie powiedział :
*Kate kochanie
co się stało –powiedział Li
-Nic kochanie
się nie stało –powiedziałam
*Widzę przecież
mnie możesz powiedzieć –powiedział Li
-No dobrze
dzwoniła do ciebie znowu i powiedziała –powiedziałam wybuchając płaczem
Po chwili
wybiegłam do salonu gdzie już wszyscy
siedzieli szybko założyłam buty i płaszcz i wybiegłam z domu słyszałam tylko
jak mówili co jej się stało ,cos musiało się stać ,ona zawsze taka nie była ale
Nie przejmowałam
się tym co mówią ,kierowałam się w stronę naszego parku w którym się pierwszy raz
spotkaliśmy ,doszłam do ławki gdzie zawsze siedzieliśmy z Li ,usiadłam na niej
i zaczęłam Myślec o tym co mi powiedziałam na sama myśl z oczu zaczęły mi napływać
łzy po chwili poczułam kogoś rękę na swoim ramieniu Obruciłam się a moim oczom
ukazał się Lou a za nim stał lekko w szoku Li
Powiedziałam
:
-Co wy tu
robicie –powiedziałam
*Myy szukamy
cie od paru godzin nie odbierasz
telefonów a ni od niego a ni od reszty ,co się dzieje kate –powiedział Lou
-Aa mój
telefon został w domu przepraszam –powiedziałam
*Nie wiesz
jak ja się o ciebie bałem –powiedział Li
-Wracajmy już
do domu –powiedziałam
*Nie najpierw
powiesz co takiego się stało ze płakałaś –powiedział Lou
-Dzwoniła do
ciebie znowu i powiedziała ze będziecie razem i ze zdradzisz mnie –powiedziałam
pokazując na mojego chłopaka
*Kate uspokój
się dobrze nic takiego nigdy nie będzie kocham cie jak nikogo innego i nie zrobił bym ci tego –powiedział
Li
-Ja ciebie
tez kocham wariacie ale obiecaj mi ze nie będziesz z nią –powiedziałam
*Dobrze kochanie
obiecuje –powiedział
Po chwili wracaliśmy
już do domu ,szłam przytulona do mojego chłopaka ,po 15 min byliśmy w domu
Od razu ja z
Li udałam się do naszego pokoju po chwili leżeliśmy już koło siebie i udaliśmy się
do krainy snów ….
Oczami Beth
:
Co się ostatnio
z kate dzieje tego nie rozumie ,jej zachowanie i charakter się zmienił się może
przez to
Ze ostatnio dużo
przeszła ale postaram się zrobić dla niej wszystko ,żeby wróciła dawna kate uśmiechnięta
przed kilku lat kiedy nagle wyszła z domu ,pomyślałam ze musiało cos się stać
bo ona nigdy by tak nie zrobiła kiedy zamknęły się drzwi za nią do salonu
wbiegł zdenerwowany Li chodząc po całym salonie w te i z powrotem wreście postanowił ze pójdzie jej poszukać
ale powiedział do Lou czy nie pójdzie z
nim ale ten się zgodził po 30 min weszli do domu z kate na szczęście nic
jej się nie stało ,od razu poszła do siebie z Li ,my wszyscy tez udaliśmy się do
swoich pokoi .po chwili leżałam z moim bogiem sexu i oddalismy się w ramiona
morfeusza …
Oczami
Anne(Em):
Martwiłam się
moje kochane wariatki ,dla nich zrobię wszystko ,chociaż czasami nie wytrzymuje
już z nimi ale i tak je kocham nad Zycie i nie pozwolę by im się cos stało ,gdy
kate wróciła do domu poszła do siebie z Li a my udaliśmy się do siebie i po
chwili leżałam z Hazza ale po 5 min poszliśmy Spać ….
************************************************************************
Przepraszam was
kochani ze nie dodałam tyle czasu rozdziału ale dopiero wróciłam parę godzin
temu do domu jest mi bardzo przykro ze was zawiodłam ale mam nadzieje ze mi
wybaczycie bo następny rozdział pojawi się już za 3-4 dni J
Zdj chłopaków
:
chłopaki :)
Niall :)
Lou :)
1D :)
poniedziałek, 16 lipca 2012
Rozdział 32 -Najpiękniejsze chwile przeżywamy wtedy, kiedy dowiadujemy się, że ktoś nas kocha.
Oczami Kate:
Obudziłam
się już normalnie bez żadnego koszmaru i bardzo dobrze bo moja psychika nie
wytrzymuje tego już myślałam ze jak tu przyjedziemy to wszystko będzie dobrze i
ze się ułoży ,założymy rodzinne będziemy szczęśliwe ale niestety nie było tak
chociaż bym chciała może kiedyś się to zmieni ale teraz myślę o dniu
dzisiejszym i wiem ze kiedyś będzie taki dzień gdzie wszystkie źle wspomnienia
z mojego życia po prostu odejdą w nie pamięć moje przemyślenia przerwał Liam
który właśnie się obudził i przywitał się ze mną soczystym buziakiem w usta
postanowiliśmy ze zejdziemy na dół tylko się ogarniemy po chwili byłam już w
łazience ponieważ LI powiedział żebym się pierwsza ogarnęła a on wejdzie po
mnie po ogarnięciu zwolniłam łazienkę Li
ubrana i uczesana siedziałam sobie na naszym łóżku czekając na mojego chłopaka ,nie
spodziewanie zaczął dzwonić mu telefon na wyświetlaczu pojawił się napis „Danielle” <3 ciekawe co ona od niego chce
dawno już nie jest z nim ale zastanawiała mnie tylko jedna rzecz dlaczego miał
napis „Danielle „<3 przecież to oznaczało by ze
Jego z nią
coś łączy po chwili odebrałam telefon a po drugiej stronie odezwała się ona i
powiedziała :
-O Liamku
dobrze ze odebrałeś co tam u cb –mówiła
*O cześć Danielle
tutaj dziewczyna li mam pytanie po co do niego dzwonisz –powiedziałam
-O cześć Kate
nie wiedziałam ze jeszcze jesteś jego dziewczyną ,spodziewałam się ze cie rzuci
i wróci
Do mnie
–mówiła
*Co proszę
,ze co myślałaś ze ja postropie z nim tak jak ty kiedyś i ze znowu będzie
musiał cierpieć ,wiesz co nie niszcz mu życia i mi tez a najlepiej zrobisz jak
zostawisz nas spokoju miałaś szanse z nim być ale zmarnowałaś ją dowiedzenia
pani –powiedziałam i odłożyłam telefon liama na miejsce po chwili mój chłopak
wrócił ubrany poczym popatrzył się na mnie i powiedział :
-Kate kocie
co się stało możesz mi powiedzieć –powiedział
*Liam co Danielle
robi jeszcze w twoim telefonie pod nazwą „Danielle „<3-powiedziałam
-A kocie
zapomniałem zmienić nazwy –powiedział
*Aa bo przed
chwilą dzwoniła do ciebie ale jej na gadałam ,myślała ze nie jestem już twoją
dziewczyną i ze ona będzie cie miła znowu na własność –powiedziałam
-Co takiego
dzwoniła i dobrze ze jej tak powiedziałaś kocham cie Wiesz –powiedział
*Tak wiem
nie powinnam odbierać twojego Tel ale on dzwonił i dzwonił wic odebrałam a i
tak wiem ja ciebie kocham bardziej –powiedziałam
Po chwili skierowaliśmy
się na dół gdzie siedziała reszta tych swirków kochanych
Usiadłam
koło Liama I czekaliśmy na śniadanie przysadzane przez Hazze on miał talent do
gotowania
Już po 5
minutach dostaliśmy swoje śniadanie ładnie pachniało była to jajecznica która
byłą zajebista wykonaniu hazzy nasz mały kucharz miał talent
Po
zjedzeniu naszego śniadania
postanowiliśmy ze wybierzemy się do wesołego miasteczka
Odłożyliśmy
swoje naczynia do zmywarki poszliśmy się przebrać do swoich pokoi po 20 min
wszyscy byliśmy gotowi no dobra nie wszyscy jak zwykle nasz pan piękny musiał
sobie ułożyć włoski bo nie będzie szedł jak ostatni debil wiec beth poszła po
niego ale bez skutku wiec się zdenerwowałam no bo już czekaliśmy na niego 30
min poszłam pod ich pokój i powiedziałam :
*Malik
jeżeli nie wyjdziesz w ciągu 5 min to pożałujesz tego w następujący sposób
–powiedziałam
-Ciekawe jak
kate –powiedział
*No to
zobaczysz od dzisiaj już nie mam ani jednego lakieru do włosów bo je wyrzucam
do kosza a wszystkie zapasowe co masz u was w pokoju tez już schowałam a resztę
wyrzuciłam –powiedziałam
-Co zrobiłaś
tylko nie moje nowe lakiery do włosów no proszę cie kate nie rób mi tego
–powiedział momentalnie wychodząc z łazienki
*No widzisz
Malik nie dostaniesz ich na razie –powiedziałam
-Ale
dlaczego mi to robisz no proszę –powiedział
*Nie zayn
nie będziesz ich miał na razie jak zasłużysz oddam ci je powrotem i pamiętaj ja
wiem gdzie one są tylko ja –powiedziałam odchodząc
Dobrze kate
–powiedział schodząc na dół do reszty po chwili wyszliśmy już z domu kierując
się do wesołego miasteczka przechodząc przez park po chwili doszliśmy do wesołego
miasteczka gdzie było zajebiście to wszystko było jak z bajki każdy udał się w swoją stronę :
Hazza i Em
poszli do tunelu miłości ,Liam i Ja
poszliśmy na karuzele a Lou i Eleonor która pojawiła się przed chwilą poszła
razem z Lou na karuzele Beth z Zaynem
udali się na samochodziki niestety nie widziałam Nialla gdzie go wcięło..
Oczami Beth
:
Ten pomysł z
wyjściem do wesołego miasteczka był zajebisty mój chłopak cieszył się jak małe
dziecko ze wreście zobaczy i przejedzie się na samochodzikach jego oczka
świeciły się jak monety po przejażdżce
postanowiliśmy wszyscy cos zjeść w tym magicznym miejscu przy budkach
zobaczyłam
Pannę z LM
jak jej tam było Perrie zobaczyłam ją nie mogłam tego jej drugi raz przepuścić to co mi powiedziała zabolało
mnie ale ja jej teraz pokaże podeszłam do zayna trzymaliśmy się za ręce
chciałam jej zrobić na złość ona jak
zwykle zaczęła gadać głupoty i to przy wszystkich powiedziała :
-I widzisz
szmato dalej się spotykamy jak nie dobrze cie widzieć i cześć Zayn co tam u cb jak możesz być jeszcze z tym czymś
–powiedziała
*Możesz mi
zejść z oczu nie chce cie widzieć ,a chce ci powiedzieć ze nie jestem szmata
chyba ze ty –powiedziałam
-I co teraz
zrobisz i tak Zayn będzie mój rozumiesz głupia mała brzydka szmato –powiedziała
*O nie teraz
to przesądziłaś ,nie będziesz mnie
obrażać –powiedziałam podchodząc do niej i dając jej z całej siły w
twarz która po chwili oddała mi w policzek i tak zaczęliśmy się bić oczywiście
wszyscy nas próbowali odsunąć od siebie ale nie dali rady Ja i Perrie zaczęłyśmy się bić ,szarpać za włosy ale w pewnym
momencie zagapiłam się na kogoś kogo zobaczyłam tak to była daniele która
podeszła do Kate i Liama i która była już przy nas a ja dostałam w twarz od tej
szmaty oddałam jej i wstałam A ona tylko
jęczała z bólu wstałam obolała i podeszłam do budki by chwile odpocząć po
chwili podeszli do mnie wszyscy i zaczęli się pytać :
-Beth nie
zła jesteś gdzie tego się nauczyłaś –powiedziała Hazza
*Hmm sama
nie wiem ej możemy wracać do domu już boli mnie wszystko –powiedziałam
-Beth
kochanie nie martw się to co mówiła nie było prawda ja ciebie tylko kocham taka
jaka jesteś i jesteś śliczna dziewczyną jak dla mnie –powiedział mój książę
*Dziękuje ci
Zayn kocham cie wiesz ,ale czy możemy wracać już do domu proszę –powiedziałam
robiąc oczka ze shreka
-Dobrze
kochanie wracamy do domu –powiedział
Po chwili
szliśmy do domu po 10 min byliśmy pod naszymi drzwiami do domu kiedy Hazza otworzył drzwi weszłam i
jak najszybciej pobiegłam do naszego pokoju zamykając je na klucz kiedy byłam
już w łazience to co zobaczyłam w lustrze po prostu przeraziłam się z moich
oczu napłynęły łzy nie chciałam już tak dłużej chciałam żeby moje Zycie było
szczęśliwe i się jakoś ułożyło ale niestety nie było tak moje policzki jak i
twarz była cała z masakrowana miałam zaczerwienienia nie chciałam tak pokazać
się reszcie wiec postanowiłam ze ogarnę się trochę ,wzięłam prysznic po
skończonym prysznicu zrobiłam nowy makijaż i ubrałam Się w pidżamę ,zawiązałam
moje długie włosy w kucyk i skierowałam się na dół gdzie wszyscy siedzieli i
widocznie czekali na mnie a ja po prostu siadłam po miedzy Liamem a Zaynem i
siedziałam przypomniał mi się ten moment gdy tak szmata powiedziała wszystko o
mnie z moich oczu napłynęły łzy po
prostu nie wytrzymałam zaczęłam płakać po chwili zostałam przytulona przez
mojego chłopaka który szeptał mi do ucha :
-Kocie
wszystko będzie dobrze ,obiecuje ci ze nigdy już nie będziesz płakała i nikt
cie nie skrzywdzi –powiedział po czym
mnie pocałował oczywiście wszyscy zrobili głośnie „Uuu „ bo ja to mogło być
Mój chłopak przerzucił
mnie przez ramie i udaliśmy się do nas
do pokoju po chwili zmęczona ale przytulona do moje chłopaka zasnęłam ….
Oczami
Anne(Em ):
Ale były
emocje nie wiedziałam ze Beth potrafi nagadać ten jak jej tam było Sreri później
zaczęły się szarpać chcieliśmy je
rodzielic ale nie pozwoliła na to nam później
było coraz gorzej zaczęły się bic na
początku było dobrze ona dostała ale w pewnym momencie beth się zagapiła i została
uderzona silno z pięści w twarz po chwili bicia się beth oddała jej i przestała
jak by już nie miała sił po
Raz ostatni
walnęła ją tak aby nie mogła wstać i skierowała się do budki gdzie przystanęła
by odpocząć kiedy wracaliśmy do domu ,ona pobiegła od razu na górę i zamknęła
się w pokoju
Ale po 30
min przyszła do nas siadła sonie po miedzy Zaynem a Liamem i po chwili zaczęła płakać
po czym Zayn przytulił ją mówiąc cos do niej ,przekładając ją przez ramie i
udał się z nią do ich pokoju
Po 5 min
wszyscy udaliśmy się do swoich pokoi …. Kiedy weszłam z Hazza do naszego pokoju
zamknęłam drzwi i skierowałam się do łazienki przebrana w swoja pidżamkę połączyłam
się do lóżka
Przytulona
do mojego chłopaka oddalismy się w kraine snów ….
************************************************************************
chłopaki <3
:)
:)
BIG BEN :)
do następnego :)
wasza bloger-ka
rozdział 31-A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie
Oczami Kate
:
Obudziłam się bardzo wcześnie ,ponieważ nie spałam całą
noc śnił mi się koszmar a w nim było :
Ze mój
chłopak zdradzi mnie z jaką dziewczyna a reszta moich przyjaciół wyjedzie z
naszego miasta
I nie będzie
się odżywała do mnie bo dowiedzą się prawdy w jakiej się tam sprawie ,miałam
nadzieje ze to tylko głupi sen ze nie będę musiała kolejny raz przechodzić bólu
i cierpienia ,obudziłam się przytulona do Liama cichutko postanowiłam ze wstanę
i ogarnę się po 5 minutach wstałam podpierając się na łakociach po chwili była
juz w łazience po odbytej toalecie wyszłam z niej
Ubrana i
uczesana w kucyka ,kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam ze Liam już nie śpi leży
na naszym łóżku i cos czyta ,podeszłam do niego i przywitałam się z nim ,chwile
później kierowaliśmy się na dół na śniadanie ,kiedy usiedliśmy już na swoich
miejscach i zaczęliśmy jeść nasze
jedzenie . po skończonym posiłku ,odłożyliśmy nasze naczynia do zmywarki i
udaliśmy się przed TV by po oglądać jakiś film .
Oczami Beth
:
Kiedy Kate
zeszła z Liamem na dół bardzo mnie to zaciekawiło wyglądała normalnie ale coś
czuje
Ze pewnie
dalej nie spała całą noc ,znowu wróciły
koszmary z dzieciństwa i co dobre znowu będzie musiała to przejść a myślałam ze
będziemy mieć wszystko za sobą i zaczniemy nowe Zycie tutaj
Po zjedzonym
śniadaniu wszyscy usiedliśmy przed TV ,postanowiliśmy ze będzie oglądać
Toy story ulubiony
film Liama po zaczęciu się filmu nie obyło się bez wygłupów naszych świrów
Co chwile
Hazza i Lou przytulali się do siebie mówiąc przy tym :
-Tak kochanie
miałeś racje Em nie jest taka sama jak ty Lou –powiedział Hazza
-Masz racje
skarbie ona jest twoja dziewczyną ale co z tego nasz romans dalej trwa –powiedział
Lou
*Hazza obiecuje
ci ze kiedyś przegniesz –powiedziała Em
-Ale co się stało
Em kochanie –powiedział Hazza
*Nic Hazza ale
mówie ci ze jak chcesz być wolny i dalej romansować z Lou to proszę bardzo –powiedziała
wstając i udając się do ich pokoju
-Em kocie
zaczekaj –powiedział Hazza
*Słucham cie
–powiedziała
-No bo to
wszystko było na żarty –powiedział
*Wiem skarbie
–powiedziała i zaczęła się śmiać i poszła usiąść na swoje miejsce
Po 2
godzinach oglądania toy story postanowiliśmy udać się do swoich pokoi ale widać
było ze Em i Hazza wcale nie chcą iść do swojego pokoju wiec zostali by po oglądać jeszcze jeden film ale
tym razem pewnie komedie Rom ,wiec ja z moim księciem z bajki udałam się do
naszego pokoju i po nie całych 5 min leżeliśmy do siebie przytuleni oddając się
w ramiona morfeusza ….
Oczami Anne(Em):
Po skończonym
filmie ,chciałam iść do naszego pokoju odpocząć ale niestety nie dane było mi
to bo
Hazza zatrzymał
mnie mówiąc :
-Kocie zaczekaj
nie chce mi się jeszcze spać a chciałem spędzić z Toba ten wieczór –powiedział
*Dobrze to
co po oglądamy –powiedziałam
-Może jakaś
komedie romantyczna może wciąż cie kocham –powiedział
*Dobry pomysł
to oglądamy –powiedziałam
Po 2
godzinach oglądania filmu ten film dał mi dużo do rozmyślenia nad naszym związkiem
Usnęliśmy razem
przytuleni do siebie na kanapie ….
************************************************************************
Przepraszam
was kochani za to ze mnie tu jakiś czas nie było za co was serdecznie
przepraszam rodzinne sprawy mnie zatrzymały i brak dostępu do Internetu ponieważ
miałam przez jakiś czas szlaban pewnie pomyślicie jak mogę mieć szlaban w tym
wieku jestem już pełnoletnia ale niestety zdarzyło się nie martwcie się wynagrodzę
wam to Jmoja nie obecność J
A teraz zdj naszych chłopaków :
Niall <3
Hazza<3
Liam <3
Lou <3
Zayn <3
do następnego :)
wasza bloger-ka :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)