niedziela, 4 listopada 2012

konkurs :)

zapraszam was na konkurs  osoby które udziela i wykażą sie wyobraźnia 
zapraszam do wymyślenia co powinno sie wydarzyc w następnym rozdziale ,bardzo serdecznie zapraszam do komentowania nowych rozdziałów i czekam na odpowiedzi i pomysły wasze w komentarzach a dla z zwycięzcy będzie nagroda i prezent nie zradze jaki ..:) 

czwartek, 1 listopada 2012

Rozdział 37--` chciała wysłać mu pustego smsa. albo kropkę na gadu. cokolwiek, żebym choć raz przez minute była główną myślą w Jego głowie... ;))


Oczami Kate :

przebudziłam się bardzo wcześnie była 8 godzina nie mogłam już spac wiec postanowiłam isc do szafy
by obejrzec wczorajsze zakupy kiedy byłam już w garderobie wyciągnęłam swoje zakupy i wypakowałam ciuchy na kanape poukładałam ładnie wszystko na półkach i wieszakach kiedy po skończonej pracy skierowałam się do łazienki by się trochę ogarnąć po 20 minutach postanowiłam wychodząc z łązienki ze zrobie wszystkim sniadanie po chwili byłam już w kuchni …
postanowiłam ze przygotuje na sniadanie :
tosty z dzemem i do tego kakao a na deser lody śmietankowe mam nadzieje ze im będzie smakowało
po przygotowaniu sniadania ustawiłam tylko wszystko do sniadania i było wszystko gotowe siadłam sobie na wyspie jedząc maja porcje sniadania popijając kakałem po skończonym sniadaniu zabrałam się za jedzenie mojego desery przynam się był dobry tylko szkoda ze za chwile już go nie było po skończonym sniadaniu sposprztałam po sobie i poszłam przed tv .. by po ogladac siebie cos w nim ponieważ nie chciało mi się już spac a nudziło mi się okropnie po 15 minutach twierdziłam ze nie ma nic ciekawego w niej i udałam się na spacer zostawiając na stole karteczke „
„kochane śpiochy sniadanie macie na blacie smacznego ,kiedy wroce to może zrobimy seans filmowy hmm na razie „
                                                                                                                                                                kocham :**
po zostawieniu karteczki z informacja postanowiłam ze pojde do parku posiedzieć tam ,wiem troche to dziwne majac kochających przyjaciół ,chłopaka cos mi brakuje pewnie czzasami tylko rodziny nie wiem co u niej co robia moje sis ,pewnie nigdy nie mowiłam ze mam siostry bo nie było o kim mówic zawsze miały mnie w dupie i traktowały jak zwykła lokatorke w domu a rodzice tak samo
wiec czym tu się przejmowac pomyślałam do czego to już doszo bym mówiłą sama mówiłą do siebie
czasami dalej mysle sobie ze Zycie nie ma sensu ,ze ja nie potrzebnie dalej zyje dlaczego nie pociłąm się bedac w moim kraju tak jak wszystkie dziewczyny ,chociaż już wszystkiego probowałam ale nie ,za każdym razem mnie uratowali ,ale bardzo się ciesze ze tu jestem w tym miejscu i  z tymi ludzmi …
których kocham na Zycie .. . postanowiłam wrócić kiedy przypominałam sobie to wszystko nawet nie zauważyłam ze z moich oczu połyneły łzy tak gorzkie jak mój zal w sercu głęboko w sercu schowany przed wszystkimi by uryc swoje emocje chowam twarz w typowa maske ale po jakims czasie i tak wszyscy musza się dowiedziec tak już mam bo i tak odkryja prawde ,kiedy byłam już pod domem założyłam kaptur na głowe i otworzyłam drzwi wchodząc do srodka ,gdy weszłam wszystkie oczy były skierowane na mnie ale nie chciałam się im pokazac w takim stanie nie dzisiaj ,miałam zły dzien przynaje i dlatego będzie gdy cały dzien przesiedze w pokoju ,słuchając muzyki ,kiedy byłam już na schodach zatrzymało mnie cos a raczej ktos nagle poczułam reke zaciskajaca się na moim nadgarstku
był to Li mój ukochany Li patrzył na mnie tak słodko ze nie potrafiłam mu się oprzec popatrzyłam w jego oczy i po prostu się rozpłakałam przy tym wtulając się w niego a on lekko głaskając mnie po głowie mówił:

-kochaanie już dobrze ,co się stało ,czemu płaczesz możesz mi powiedziec wszystko ,wiesz o tym prawda –powiedział
*wiem skarbie ,naprawde wszystko jest w porzadku a płakałam dlatego ze tesknie za rodzina i nie mogę o nich zapomniec ,chociaż wiem ze oni już dawno zapomnieli o mnie –powiedziałam
-nie mów tak nie zapomnieli na pewno ,wiesz co może dzisiaj zostaniemy tylko we dwoje hmm w naszym pokoju się zamkniemy i spedzimy ten czas tylko my hmm co ty na to –powiedział
* kocie kocham cie –powiedziałam ciagnac go w strone pokoju i w ostatniej chwili mówiąc :
-kochani nas nie będzie do jutra branoc wszystkim –krzyknełam
*pa pa gołobeczki –powiedział Lou
po zamknieciu drzwi postanowiłam ze się ogarne bo moje oczy pewnie wygladały jakbym płakała prze tydzień albo miesiąc po przemyciu i przebraniu się w moja pizdzamke (koszulke Li i moje spodenki)
połozyłam się wygladnie na łozku przytulając się mocno do mojego chłopaka po chwili udaliśmy się spac ..

Oczami Beth :

Kiedy kate wpadła jak burza do domu z kapturem na głowie wiedziałam ze cos się stało ,pewnie przypomniała sobie o wszystkich wspomnieniach związanych z rodzina a dlaczego teraz A  bo zbliżają się święta bożego narodzenia czas spędzania z rodzina ale niestety ona ich nie spędzi z rodzicami i siostrami tylko z kochanymi wariatami (nami) po chwili powiedziała ze zobaczymy się jutro .. w tym czasie kiedy kate I Li udali się na gore so swojego pokoju my postanowiliśmy zrobić sobie taki mini maraton filmowy ,gdy film był już przygotowany i wybrany zostało tylko jedno przygotować popcorn
By Niall nie marudził w czasie filmu po zrobieniu popcornu wręczyłam kazdemu i usiadłam koło mojego chłopaka oglądając już film po prawie godzinie niall już nie wytrzymał pobiegł do kuchni mówiąc ;
-skonczył mi się popcorn ide po natepny –powedział
*Idz idz głodomorku kochany nasz –powiedziałam śmiejąc się ..
-Beth nie smiej się ze mnie –powiedział niall idac spowrotem z torebka haribo w rece i popcornem i lodami trzzymajac w zebach kulki kolorowe (Zelki )
*Ahahahah niall co to jest miałeś isc po popcorn a nie po cała nasza lodówke i po słodycze ..-powiedział Hazza
-No tak ale zgodniałem pomyślałem ze zgłodnieje po drodze i jestem –powiedział
*To spoko stary naprawde smacznego a teraz możemy już wrescie ogladac film –powiedział Malik
-Tak –wymamrotał Niall
-A tak przy okazji Louis dobre te twoje marchewki –powiedział Niall
*Cooooooooooooooo ty powiedziałes co ty zrobiłes –powiedział Louis
-Nic ,koktretnie to nic tylko zjadłęm ci wszystkie marchewki -powiedział Niall
*Jak mogłes moje marchewki łeee no niech mnie ktos przytuli mój misiu kolorowy –powiedział Louis do hazzy
-Już ide Misku –powiedział Hazza
*Z ty jeszcze popamiętasz –powiedział Louis do Nialla
Po pierwszym skończonym filmie postanowiliśmy udać się do naszych pokoi
Każdy udał się do swojego pokoju
Po chwili byliśmy już swoich pokojach po 10 minutach udałam się z moim księciem do  krainy snu …


Oczami Anne(Em) :

Po skończonym filmie ,każdy z nas udał się do swojego pokoju
Ja z Hazza postanowiliśmy isc tez spac ale najpierw oganac się troche po 5 minutach lezałam już w moim cieplym łozeczku z moim ukochanym udając się do krainy pieknego snu …

************************************************************************
                                                  chłopaki <3
                                                    1D<3
No i jest nastepny rozdział mam nadzieje ze wam się spodoba …
Licze na komentarze , Do nastepnego rozdziału
Wasza blogerka :**






Rozdział 36-Siedziała na parapecie i wsłuchiwała się w nieregularny rytm bicia swego serca , zastanawiając się : co mu się stało ...? Zauważyła własny oddech na zimnej szybie i nakreśliła palcem małe serduszko. Miłość - odpowiedziała sama sobie ...


Oczami Kate:


Obudziłam się koło mojego kochanego skarba ,powoli podnosząc się z łóżka na łokciach spoglądając na zegarek który wybijał 10 ..postanowiłam ze dzisiaj wszyscy pójdziemy na miasto na zakupy bo ostatnio chłopaki mówili coś o zakupach ,udałam się do łazienki po 20 min byłam już ubrana i uczesana w kucyk .. wychodząc zobaczyłam ze mój misiek jeszcze śpi postanowiłam go obudzić :

-Misku wstawaj –powiedziałam
*Jeszcze chwilke -powiedział
-Masz 5 min misku no wstawaj, bo sam tego pożałujesz –powiedziałam
*Co mi zrobisz –powiedział z uśmiechem na twarzy
-Zobaczysz –powiedziałam i udałąm się do łazienki po 5 minutach byłam  Z powrotem z wiaderkiem wody w rece
-Albo wstajesz albo tp będzie na twoim ciele –powiedziałam
*Ja ide spac i proszę mi nie przeszkadzac –powiedział
-Dobra –powiedziałam wylewajacc na niego zawartość w mojej rece
Po chwili wstał jak oparzony kierując się w moja strone  uciekłam do kuchni gdzie słyszłam donośny smiech Lou i nie spodziewany krzyk Em .. musiało cos się stac postanowiłam się schowac za Lou który był najbliżej mnie po chwili do kuchni wpadł mokry Li który był cały zdyszony patrzył się w moja strone wiec powiedziałam:
To ja sobie lepiej pójde na spacer-powiedziałam
 O nie kochanie nie idziesz nigdzie chodz tutaj –powiedział Li
Nie i ide hahah ładnie wygladasz skarbie-powiedziałam śmiejąc się
No to ładnie stary twoja dziewczyna chyba ci zrobiła kawał –powiedział Lou
Taa –powiedział Li
A własnie o 15 idziemy na zakupy –powiedziałam w ostatniej chwili wychodząc
Dobrze –odkrzykneli wszyscy

 Oczami Beth:


Kiedy już się obudziłam zeszłam razem z Malikiem do kuchni by zobaczyć czy reszta już wstała siedzieliśmy sami na krzesłach później dołączyła do nas Hazza i Em ,po nich Louis ,i Niall a na ostatku Kate i za nią Li fajnie to wyglądało Kate była cala zdyszana ale po chwili się uspokoiła aa za5 min zjawił się Li cały mokry który patrzył się na kate jakby ona miała cos z tym wspólnego ale znając ja to miała
Haha normalnie posikałam się ze smiechu no nie taki widok …hahah to lepsze niż lou jedzący Bannna który jakims cudem wyladował na twarzy Li i do tego ten smiech Malika który był światkiem po wydarzenia …po zjedzeniu sniadania posprzątaliśmy po jedzeniu kierując się do swojego pokoju by muc się przygotowac na zakupy przeciez nie pojdziemy na zakupy w piżamach …



Oczami Anne(Em ):

Po zabawnym poranku postanowiliśmy wybrac się na zakupy . o 14 byliśmy już gotowi na zakupy wsiedliśmy do vana chłopaków i ruszylismy w strone centrum hadlowego kiedy dojechaliśmy na miejsce a tam szok koło naszego auta pojawiła się dziewczynka z transparentem „kocham was 1D WY Jestescie moim zyciem .”no nie może ona naprawde jest podobna do mnie jakbym widziała siebie przed 4 lat ...kiedy  wyszliśmy z vana prowadzonego przez Li kierując się do sklepu z upominkami i czapkami ..chłopaki udali się na dział mieski a my z dziewczynami postanowiliśmy udac się zobaczyc
Na przepiekne sukienki i nasze kochane szpiliki ..po 2 godzinach kupiłyśmy sobie :

Beth :

Czerwona sukienke bombke do tego czerwone szpiliki na wysokim obcasie ,dwie pary spodni rurek ,szelki ,,beisbolówke ,i adidasy ..

Kate :

Niebieska sukienke przed kolano ,także szpilki niebieskie i czarne ,bokserke ,beisbolówke czarna ,3 pary spodni ,szelki niebieskie i kuszule w niebieskie paski .i czapke
Lou dozna szoku ..naprawde kate wie co dobre
A ja kupiłam sobie ;
Sukienkę w paski przed kolano bez ramiączek bombkę ,spodnie czarne rurki ,beisbolówke  zielona ,bokserkę czerwona ,szelki czarne i do tego bluzkę w czerwone paski ,i trzy pary szpilek (czerwone ,czarne i zielone)kosmicznie będzie powiedziałam do siebie po skończonych dla nas zakupach poszłyśmy zobaczyć jak chłopakom idzie dochodząc do stoiska gdzie chłopcy stali byliśmy w szoku
Gdyz chłopaki dwie godziny nic nie kupili tylko robiac sobie jaja z ludzi w sklepie a dokładnie to (Hazza i Lou)a reszta patrzyła się na nich i śmiejąc się ,postanowiłyśmy podejść z naszymi zakupami do naszych chłopaków kiedy zobaczyli  ile mamy toreb w rekach po prostu zaniemówili..
I wyszło na to ze chłopaki kupili tylko :
Li-czarne spodnie ,bluze z napisem „kocham moja mame „ ,kolejna czapke do kolekcji i do tego zegarek z krowa
Zayn –beisbolowke czerwona z literka B, mieska bokserkę zielona ,czapke full camp
Niall –zielona bluze z napisem „kocham jesc i dobrze mi z tym „
Lou –oczywiście koszule w paski i kolejne szelki ,spodnie zielone .
Hazza –bluze czerwona ,spodnie dresowe i rurki ,koszule w krate i marynarke czarna ..
Hahah no nie wyrabiam naprawdę z nimi po ukończonych zakupach postanowiliśmy iść
Do Nacos ,po zjedzonym obiedzie pojechaliśmy nareście do domu ,w którym byliśmy o 20
Po przybyciu do domu byliśmy wszyscy zmęczeni ale szczęśliwi ,po rozpakowaniu wszystkich rzeczy do domu które kupiliśmy po drodze skierowaliśmy się do naszych pokoi ..
Postanowiłam gdy weszłam do pokoju schować moje zakupy by jutro je rozpakować
Po ogarnięciu się skierowałam się zmęczona do lóżka przytulona do mojego skarba oddalam się w ramiona morfeusza…

Przepraszam za to ze tak pozno napisałam rozdział ale jutro dodam następny to jest mój prezent dla was od mnie z okazji moich urodzin mam nadzieje ze wam się spodoba 

piątek, 19 października 2012

I'm sorry :(

Przepraszam was, ale widzę, że ostatnio nikt nie pisze komentarzy, wiec uznałam, że nikt tego nie czyta..
Więc PYTAM czy mam skończyć to opowiadanie czy dalej pisanie na tym blogu???
Decyzja należy do was....

piątek, 5 października 2012

rozdział 35 -Za każde krótkie zdanie i każde wieczne słowo, za świat, który z Tobą chce zbudować na nowo, za to co jeszcze zdobędę i jeszcze uwspólnię I za to co już mamy, jestem gotów i umrę.


Oczami Kate :

Obudziłam się tak jak zwykle przy moim kochanym księciu z bajki ,byłam i jestem szczęśliwa ze nadal
Jego mogę mieć na zawsze i wiem ze nikt mi go nie odbierze póki nie przestanie mnie kochać ale wiem ze to chyba nigdy się nie stanie ,zapowiada się bardzo fajny dzien. tylko ja i mój ukochany i jeszcze ta moja ukochana reszta cześć rodzinki …była godzina 10 postanowiłam wstać ,udałam  się
Do łazienki w celu odświeżenia się po 30 min spędzonych w łazience postanowiłam ze zejdę do reszty
Pewnie Li już na mnie czeka po chwile byłam już w salonie gdzie wszyscy siedzieli uśmiechnięci .. tylko mój Li był jakiś nie swój dzisiejszego ranka może przejmuje się czymś , nie wiem ale wiem ze muszę dowiedzieć się co się stało inaczej .Siedziałam na moim miejscu po miedzy Niallem a Li który cos robił na kom pewnie odpisywał fanom na kolejne pytania dotyczące zespołu ,ale po chwili Li wyszedł nie odżywając  się do nikogo zostawiając swoja komórkę na stole  ,kiedy zobaczyłam co było na niej napisane zamurowało mnie to znowu ona ,znowu mi  to robi ,postanowiłam ze odczytam tego sms
Od niej a jego treść była następująca :

"Jestem w ciąży, prawdopodobnie z Tobą .."-danielle J

  Po prostu nie mogłam  w to uwierzyć …po przeczytaniu wybielam z salonu prosto do pokoju naszego gdzie siedział Li podałam mu jego Tel i podbiegłam do szafy zabierając kilka rzeczy pakując je do mojej torby podróżnej w której wszystko miałam zabierając rzeczy ,nie potrafiłam już tego zrozumieć co się dzieje ,dlaczego musi mi na nim tak cholernie zależeć i dlaczego kocham go jak nikogo innego ,i dlaczego ktoś musi zniszczyć to co już długo budowaliśmy  …a myślałam ze już będzie dobrze 

Oczami Beth :

Znowu się pokręciło dlaczego już nie może być normalnie ,danielle od  2 miesięcy Nie pisała do Li a  teraz nagle napisała pewnie chciała żeby Kate i Li się rozeszli a ja na to nie pozwolę bo danielle ma chłopaka już od 2 miesięcy … musze powstrzymać kate przed wyjściem z domu ..
Kate właśnie zbiegała ze schodów ,płakała kurde znowu obiecałam ze nic jej się nie stanie drugi raz
Ale dalej wyszło ,postanowiłam ze ja zatrzymam ..

-Kate kochanie chodź tu do mnie –powiedziałam
*Beth nie teraz proszę cie nie mam siły już ..-powiedziała płacząc
-Kate posłuchaj mnie ona kłamie ona chce was rozdzielić ,ona ma chłopaka  od 2 miesięcy może to jego dziecko ,ale mówiła  tak żeby ,znowu Liam zaczął się interesować jej osoba .. pomyśl proszę i
Bądź teraz z liamem bo dla niego ta wiadomość to może być tez szok jak dla ciebie
*No dobrze , Pujdę do niego ale jak to okaże się prawda to nie wiem co zrobię … -powiedziała
-Dobrze skarbie idz się ogarnac i pogadaj z Li i się pogodzicie sie wreście a nie cały czas się kłócicie –powiedziałam
*No dobrze ,wcale nie kłócimy się tak często .. –powiedziałam 





W tym czasie u Liama :

Co ona sobie myślała ze tak po prostu rozłączy mnie i kate o nie ale właśnie kate nie ma odeszła ,jak mogłem być z takim kimś jak danielle ona potrafi tylko ranić ludzi …musze wyjechać przemyśleć sobie  to wszystko co się wydarzyło ,ale nie dam rady bez kate . nie dam
Podeszłem do szafy wyciągnąłem moja bluzę w której zawsze siedziała kate przytuliłem do siebie ja mocno by poczuć ja jej dotyk ,jej zapach ,po chwile usłyszałem jak drzwi do naszego pokoju się otwierają ,po chwili tez zamykają ,poczułem jak ktoś siada na łóżku nic nie mówiąc
Odwróciłem się w stronę tej osoby ,gdy zobaczyłem kto to byłem w szoku nie mogłem uwierzyc ,ze ona Właśnie wróciła do mnie powiedziałem ;



-Kate jak ty skad. się wzięłaś przecież miałaś wyjechać –powiedziałem
* Liam ale posłuchaj wiem ze to co ona napisała to tylko ściema ,ze ona chce nas rozdzielić ,widocznie  widzi ze ja nie pasuje do ciebie ale póki Się kochamy i ty mnie kochasz będziemy razem ,jeżeli powiesz mi ze mnie nie kochasz wtedy odejdę rozumiesz ,nie będę się odzywałą  do ciebie i nie będę ci wtrącała się w Zycie , a wiec Li cholernie  kocham cie tak bardzo bardzo mocno 
-Ja ciebie tez kate nawet sobie nie wyobrazasz jak mocno ,i posłuchaj mnie nie będzie nastepnego razie ,uswiadomiłem sobie ze właśnie kocham i będę kochac tylko jedna osobę w moim zyciu a będzie nia ona  taka sliczna ,miła ,inteligentna ,zabawna ,lubi słuchac piosenek takiego zespołu jednego i jest tak bardzo bardzo piekna ze mógłbym wpatrywać się w jej oczy przez pare godzin .Wiec ta osoba jestes ty kate ,tak normalna Dziewczyna jaka kiedykolwiek poznałem  i chce spędzić z Toba całe Zycie a to co mówią ludzie to nie prawda … w szczegolnosci danielle ona jest taka jak wszyscy którzy nigdy nie kochali a ni jednej osoby … kocham cie kate .
*Liam tak bardzo cie kocham –powiedziała po chwili pocałowałem ja tak jak nigdy jeszcze w zyciu ,tak jakby ten pocałunek miał oznaczac ten ostatni i pełny namiętności Az do śmierci ..ale wiem tylko ze ona jest i będzie moja nadzieja na lepsze Zycie ,o bez niej jestem nikim .. 

Oczami Anne(Em):
Znowu jest wszystko normalnie kate i Li znowu sa jak dobra kochająca się para ,a ja i Hazza normalnie ,nasze stosunki się polepszyły ponieważ ostatnio stał się bardzo zamknięty w sobie może cos się stało przez jakiś czas Się kłóciliśmy ale teraz jest tak jak dawniej bardzo kocham mojego wariata … tak ,mocno mocno ze nie wyobrażam Sobie zycia bez niego ..

************************************************************************
przepraszam was moi kochani za to ze tak zadko teraz pisze ale trudno jest mi pisac ,gdy mam problemy na głowie napierw dom ,pozniej szpital i tak w kółko starsznie mi jest ciezko naprawde ale postaram sie pisac czesciej rozdziały ... :*
kocham was wszytkich pokolei i dziekuje ze nadal macie chec czytac moje rozdziały wiem ze to strata czasu czytac .. zdaje sobie z tego sprawe ... ale mam nadzieje ze zostaniecie do konca tego bloga ze mna .. 
do nastepnego 
wasza blogerka :) 

zdj:
chłopaki <3
nowa okładka z chłopakami <3
chcieli byscie taka ;ja tez <3
chłopaki <3

wtorek, 18 września 2012

rozdział 34-Życie nie jest takie jak sobie wyobrażamy . Jest cholernie pokręcone. Czasami już nie mamy siły ale są przy nas osoby dzięki którym się nie poddajemy. Dodają nam skrzydeł i pozwalają przeżyć najgorsze.. Nie ważne jak jest źle, trzeba wierzyć że się uda. Kocham Cię.


Oczami kate :

obudziło mnie lekkie smyranie za uchem kiedy otworzyłam oczy ukazał mi się Liam był bardzo uśmiechnięty.  Pocałował mnie na dzień dobry a ja odwzajemniłam jego pocałunek.- Dzień dobry kochanie.- powiedział siedając na łóżku.- Dzień dobry.- podciągłam się na łokciach i ucałowałam jego policzek.- Jeżeli chodzi o Dan jest to sprawa zamknięta dla mnie liczysz sie tylko ty i nikt więcej.- Dobrze skarbie rozumiem cię wiem ze mówisz prawdę i ci ufam.- przytuliłam go mocno, po czym udałam się do łazienki by wykonać poranną toaletę po 30 minutach byłam ubrana w szare leginsy i czarny top
Potem poczekałam na mojego chłopaka który też po nie całych 30 minutach był gotowy.- Moze pójdziemy dziś do wesołego miasteczka?- Liam kochanie z tobą zawsze i wszędzie.- cmoknęłam go w policzek on zaś chwycił moją rękę i udaliśmy się na dół już było słuchać krzyki całej ferajny.

Oczami beth :

Kiedy  Kate i Liam zeszli na dół oczywiście nasi Duzy chłopcy zaczęli się wydzierać i bic o pilota którego na początku trzymał Zayn  ale Harry chciał go mięć
Niall chciał po oglądać swój program który nazywał się pan gąpka haha nie mogę a nasz  kochany  Lou pobiegł do kuchni i przyniósł całe wiadro marchewek no nie mogę oni naprawdę są zwariowani gdy Kate i Li weszli do salonu normalnie ich zatkało bo wszędzie były marchewki i Zelki które chłopaki zaczęli w siebie rzucać a to przez jeden powód pilot nie no jak by mnie ktos zapytał czy kiedyś oni byli normalni odpowiedziałabym nie ale co tam każdy ma jakiej zwariowane pomysły oni na swój sposób Sa zwariowani ale za to kocham mojego chłopaka i te resztę moich głupoli .. 

-No oddaj mi tego pilota bo chce po oglądać pana Gąpke a wy się tak nie patrzcie no co jestem gdzieś Budny czy co –powiedział Niall
-Nie no co ty stary tylko wiesz nie masz już czekolady w swojej szafce –powiedział Lou
-Jak to nie no kto zjadł moja czekoladę –powiedział Niall
-No nie wiem może kate –powiedział Lou
*Wiecie co Może wyjdziemy gdzieś razem co a nie bijecie się o głupiego pilota ,o tam to nie będzie ruszać te piękne dupcie i idziemy –powiedziała kate wyłączając tv
Po 30 min wszyscy byliśmy gotowi do wyjścia .. hmm kierunek wesołe miasteczko będzie zabawa ..

Oczami Anne (Em) :

 tak jak zwykle nasza rodzinka zwariowana ale wiecie ,kochamy naszych wariatów za to ze Sa ,kate i Li przyszli i powiedzieli a raczej
Oznajmili ze kierujemy się do wesołego miasteczka hura nareszcie wyjdziemy
Z domu no wiecie nic nie mówie ze nie wychodzimy ale cały czas ,albo sklep ,albo studio chłopów ,i próby a nasi chłopcy zabierają nas wszędzie ..
Kiedy już nareszcie przybyliśmy na miejsce było tam tak cudownie ,miło romantycznie te światła i ogólnie cieszę się ze jestem z harrym i z chłopakami
Nigdy nie pomyłabym ze mój przyjazd tutaj i poznanie przede wszystkim dziewczyn odmieni moje Zycie na lepsze i dziękuje im z całego serca
Po spędzeniu całego dnia w wesołym miasteczku i tylu atrakcjach jak na przykład
Małe samochodziki ,karuzela i itp. Zmęczeni wracaliśmy do domu
Po 30 min byliśmy już w domu ,każdy skierował się do swoich pokoi a ja z Hazza udałam się do swojego ,gdy zamknęłam drzwi do naszego pokoju ,udałam się na chwile do łazienki by się odświeżyć po upływie 20 min leżałam już odświeżona w łóżeczku i czekałam na mojego księcia z bajki ..
Który po chwili zjawił się koło mnie ,przytulona do Hazzy odpłynęliśmy do krainy morfeusza…






Przepraszam was kochani ze tak długo nie dodałam rozdziału ,ale zapomiałam o nim naprawde miałam tyle spraw na głowie na wakacjach praca i ogólnie ale postaram się to naprawic :* i dziekuje ze czytacie moje wypociny … J
I dziekuje za tylu obserwatorów .. jesteście wielcy …:P
Do nastepnego .wasza kochanna blogerka …:P
Ten rozdział jest dla moich wariatek kochanych które kocham nad Zycie które mnie zawsze wspieraja i dziekuje im za to … :*
Em  :* , Beth :* ,Kaja :* 

a teraz zdj chłopaków ; 
                                                      Niall <3
                                                             Hazza <3
Lou <3
Zayn <3
Liam <3 
chłopaki <3 


poniedziałek, 6 sierpnia 2012

rozdział 33-"(...) masz to coś... i nie wiem jak to wygląda, jak pachnie ani jak smakuje ale strasznie to uwielbiam!"



Oczami Kate :

Obudziłam się bardzo wcześnie przytulona do mojego chłopaka ,wszystko się jak na razie układa wiec bardzo się z tego cieszę ,podciągnęłam się na łokciach by sprawdzić która godzina była 9 rano
Postanowiłam wstac by trochę się oganąc ,bardzo cicho wstałam by nie  obudzić mojego księcia
Skierowałam się do łazienki po 30 min wyszłam uczesana i ubrana  znowu dzwonił Li telefon a na wyświetlaczu „Danielle” ciekawa jestem czego znowu chce ona pewnie nie odpuści wiec postanowiłam się dowiedzieć czego takiego chce od Liama ,wiem przesadzam ale jestem cholernie o niego zazdrosna

Rozmowa:

-Hallo Li kochanie co tam u cb ?-powiedziała
-Hallo może byś się odezwał ,co powiesz na spotkanie ,nic nie mów swojej dziewczynie –powiedziała
*No czesc Danielle wiesz to chyba nie wypali bo Li spi a teraz zegnam –powiedziałam
-O kate jak miło cie słyszeć może porozmawiamy –powiedziała
*O czym ty chcesz ze mną rozmawiać powiedz mi –powiedziałam
-O Liamie –powiedziała
*A  co on ma z tym wspólnego –powiedziałam
-To ze będziemy razem już nie długo –powiedziała
*Cooo możesz powtórzyc bo nie usłyszałam ty i Li on po pierwsze jest ze mną –powiedziałam
-To co słyszłas ale już nie długo nie będzie mogę powiedzieć ci tyle ze on cie zdradzi –powiedziała
*Tak Daniell wiesz co jesteś nienormalna i dowidzenia –powiedziałam
Po chwili przy moim boku stał zaspany Li i patrzył się na  mnie tymi swoimi oczami po sekundzie powiedział :
*Kate kochanie co się stało –powiedział Li
-Nic kochanie się nie stało –powiedziałam
*Widzę przecież mnie możesz powiedzieć –powiedział Li
-No dobrze dzwoniła do ciebie znowu i powiedziała –powiedziałam wybuchając płaczem
Po chwili wybiegłam do salonu  gdzie już wszyscy siedzieli szybko założyłam buty i płaszcz i wybiegłam z domu słyszałam tylko jak mówili co jej się stało ,cos musiało się stać ,ona zawsze taka nie była ale
Nie przejmowałam się tym co mówią ,kierowałam się w stronę naszego parku w którym się pierwszy raz spotkaliśmy ,doszłam do ławki gdzie zawsze siedzieliśmy z Li ,usiadłam na niej i zaczęłam Myślec o tym co mi powiedziałam na sama myśl z oczu zaczęły mi napływać łzy po chwili poczułam kogoś rękę na swoim ramieniu Obruciłam się a moim oczom ukazał się Lou a za nim stał lekko w szoku Li
Powiedziałam :
-Co wy tu robicie –powiedziałam
*Myy szukamy cie od paru godzin  nie odbierasz telefonów a ni od niego a ni od reszty ,co się dzieje kate –powiedział Lou
-Aa mój telefon został w  domu przepraszam –powiedziałam
*Nie wiesz jak ja się o ciebie bałem –powiedział Li
-Wracajmy już do domu –powiedziałam
*Nie najpierw powiesz co takiego się stało ze płakałaś –powiedział Lou
-Dzwoniła do ciebie znowu i powiedziała ze będziecie razem i ze zdradzisz mnie –powiedziałam pokazując na mojego chłopaka
*Kate uspokój się dobrze nic takiego nigdy nie będzie kocham cie jak  nikogo innego i nie zrobił bym ci tego –powiedział Li
-Ja ciebie tez kocham wariacie ale obiecaj mi ze nie będziesz z nią –powiedziałam
*Dobrze kochanie obiecuje –powiedział
Po chwili wracaliśmy już do domu ,szłam przytulona do mojego chłopaka ,po 15 min byliśmy w domu
Od razu ja z Li udałam się do naszego pokoju po chwili leżeliśmy już koło siebie i udaliśmy się do krainy snów ….

Oczami Beth :

Co się ostatnio z kate dzieje tego nie rozumie ,jej zachowanie i charakter się zmienił się może przez to
Ze ostatnio dużo przeszła ale postaram się zrobić dla niej wszystko ,żeby wróciła dawna kate uśmiechnięta przed kilku lat kiedy nagle wyszła z domu ,pomyślałam ze musiało cos się stać bo ona nigdy by tak nie zrobiła kiedy zamknęły się drzwi za nią do salonu wbiegł zdenerwowany Li chodząc po całym salonie w te i  z powrotem wreście postanowił ze pójdzie jej poszukać ale powiedział do Lou czy nie pójdzie z  nim ale ten się zgodził po 30 min weszli do domu z kate na szczęście nic jej się nie stało ,od razu poszła do siebie z Li ,my wszyscy tez udaliśmy się do swoich pokoi .po chwili leżałam z moim bogiem sexu i oddalismy się w ramiona morfeusza …

Oczami Anne(Em):

Martwiłam się moje kochane wariatki ,dla nich zrobię wszystko ,chociaż czasami nie wytrzymuje już z nimi ale i tak je kocham nad Zycie i nie pozwolę by im się cos stało ,gdy kate wróciła do domu poszła do siebie z Li a my udaliśmy się do siebie i po chwili leżałam z Hazza ale po 5 min poszliśmy Spać ….
************************************************************************
Przepraszam was kochani ze nie dodałam tyle czasu rozdziału ale dopiero wróciłam parę godzin temu do domu jest mi bardzo przykro ze was zawiodłam ale mam nadzieje ze mi wybaczycie bo następny rozdział pojawi się już za 3-4 dni J

Zdj chłopaków :

                                                           chłopaki :)
                                                        Niall :)
                                                    Lou :)
                                                               1D :)

poniedziałek, 16 lipca 2012

Rozdział 32 -Najpiękniejsze chwile przeżywamy wtedy, kiedy dowiadujemy się, że ktoś nas kocha.


Oczami Kate:

Obudziłam się już normalnie bez żadnego koszmaru i bardzo dobrze bo moja psychika nie wytrzymuje tego już myślałam ze jak tu przyjedziemy to wszystko będzie dobrze i ze się ułoży ,założymy rodzinne będziemy szczęśliwe ale niestety nie było tak chociaż bym chciała może kiedyś się to zmieni ale teraz myślę o dniu dzisiejszym i wiem ze kiedyś będzie taki dzień gdzie wszystkie źle wspomnienia z mojego życia po prostu odejdą w nie pamięć moje przemyślenia przerwał Liam który właśnie się obudził i przywitał się ze mną soczystym buziakiem w usta postanowiliśmy ze zejdziemy na dół tylko się ogarniemy po chwili byłam już w łazience ponieważ LI powiedział żebym się pierwsza ogarnęła a on wejdzie po mnie  po ogarnięciu zwolniłam łazienkę Li ubrana i uczesana siedziałam sobie na naszym łóżku czekając na mojego chłopaka ,nie spodziewanie zaczął dzwonić mu telefon na wyświetlaczu pojawił się napis  „Danielle” <3 ciekawe co ona od niego chce dawno już nie jest z nim ale zastanawiała mnie tylko jedna rzecz dlaczego miał napis „Danielle „<3 przecież to oznaczało by ze
Jego z nią coś łączy po chwili odebrałam telefon a po drugiej stronie odezwała się ona i powiedziała :

-O Liamku dobrze ze odebrałeś co tam u cb –mówiła
*O cześć Danielle tutaj dziewczyna li mam pytanie po co do niego dzwonisz –powiedziałam
-O cześć Kate nie wiedziałam ze jeszcze jesteś jego dziewczyną ,spodziewałam się ze cie rzuci i wróci
Do mnie –mówiła
*Co proszę ,ze co myślałaś ze ja postropie z nim tak jak ty kiedyś i ze znowu będzie musiał cierpieć ,wiesz co nie niszcz mu życia i mi tez a najlepiej zrobisz jak zostawisz nas spokoju miałaś szanse z nim być ale zmarnowałaś ją dowiedzenia pani –powiedziałam i odłożyłam telefon liama na miejsce po chwili mój chłopak wrócił ubrany poczym popatrzył się na mnie i powiedział :
-Kate kocie co się stało możesz mi powiedzieć –powiedział
*Liam co Danielle robi jeszcze w twoim telefonie pod nazwą „Danielle „<3-powiedziałam
-A kocie zapomniałem zmienić nazwy –powiedział
*Aa bo przed chwilą dzwoniła do ciebie ale jej na gadałam ,myślała ze nie jestem już twoją dziewczyną i ze ona będzie cie miła znowu na własność –powiedziałam
-Co takiego dzwoniła i dobrze ze jej tak powiedziałaś kocham cie Wiesz –powiedział
*Tak wiem nie powinnam odbierać twojego Tel ale on dzwonił i dzwonił wic odebrałam a i tak wiem ja ciebie kocham bardziej –powiedziałam
Po chwili skierowaliśmy się na dół gdzie siedziała reszta tych swirków kochanych
Usiadłam koło Liama I czekaliśmy na śniadanie przysadzane przez Hazze on miał talent do gotowania
Już po 5 minutach dostaliśmy swoje śniadanie ładnie pachniało była to jajecznica która byłą zajebista wykonaniu hazzy nasz mały kucharz miał talent
Po zjedzeniu  naszego śniadania postanowiliśmy ze wybierzemy się do wesołego miasteczka
Odłożyliśmy swoje naczynia do zmywarki poszliśmy się przebrać do swoich pokoi po 20 min wszyscy byliśmy gotowi no dobra nie wszyscy jak zwykle nasz pan piękny musiał sobie ułożyć włoski bo nie będzie szedł jak ostatni debil wiec beth poszła po niego ale bez skutku wiec się zdenerwowałam no bo już czekaliśmy na niego 30 min poszłam pod ich pokój i powiedziałam :
*Malik jeżeli nie wyjdziesz w ciągu 5 min to pożałujesz tego w następujący sposób –powiedziałam
-Ciekawe jak kate –powiedział
*No to zobaczysz od dzisiaj już nie mam ani jednego lakieru do włosów bo je wyrzucam do kosza a wszystkie zapasowe co masz u was w pokoju tez już schowałam a resztę wyrzuciłam –powiedziałam
-Co zrobiłaś tylko nie moje nowe lakiery do włosów no proszę cie kate nie rób mi tego –powiedział momentalnie wychodząc z łazienki
*No widzisz Malik nie dostaniesz ich na razie –powiedziałam
-Ale dlaczego mi to robisz no proszę –powiedział
*Nie zayn nie będziesz ich miał na razie jak zasłużysz oddam ci je powrotem i pamiętaj ja wiem gdzie one są tylko ja –powiedziałam odchodząc
Dobrze kate –powiedział schodząc na dół do reszty po chwili wyszliśmy już z domu kierując się do wesołego miasteczka przechodząc przez park po chwili doszliśmy do wesołego miasteczka gdzie było zajebiście to wszystko było jak z bajki  każdy udał się w swoją stronę :
Hazza i Em poszli do tunelu  miłości ,Liam i Ja poszliśmy na karuzele a Lou i Eleonor która pojawiła się przed chwilą poszła razem z Lou  na karuzele Beth z Zaynem udali się na samochodziki niestety nie widziałam Nialla gdzie go wcięło..

Oczami Beth :

Ten pomysł z wyjściem do wesołego miasteczka był zajebisty mój chłopak cieszył się jak małe dziecko ze wreście zobaczy i przejedzie się na samochodzikach jego oczka świeciły się jak monety po przejażdżce  postanowiliśmy wszyscy cos zjeść w tym magicznym miejscu przy budkach zobaczyłam
Pannę z LM jak jej tam było Perrie zobaczyłam ją nie mogłam tego jej drugi  raz przepuścić to co mi powiedziała zabolało mnie ale ja jej teraz pokaże podeszłam do zayna trzymaliśmy się za ręce chciałam jej zrobić na złość  ona jak zwykle zaczęła gadać głupoty i to przy wszystkich powiedziała : 

-I widzisz szmato dalej się spotykamy jak nie dobrze cie widzieć i cześć Zayn co tam  u cb jak możesz być jeszcze z tym czymś –powiedziała
*Możesz mi zejść z oczu nie chce cie widzieć ,a chce ci powiedzieć ze nie jestem szmata chyba ze ty –powiedziałam
-I co teraz zrobisz i tak Zayn będzie mój rozumiesz głupia mała brzydka szmato –powiedziała
*O nie teraz to przesądziłaś ,nie będziesz mnie  obrażać –powiedziałam podchodząc do niej i dając jej z całej siły w twarz która po chwili oddała mi w policzek i tak zaczęliśmy się bić oczywiście wszyscy nas próbowali odsunąć od siebie ale nie dali rady Ja i Perrie  zaczęłyśmy  się bić ,szarpać za włosy ale w pewnym momencie zagapiłam się na kogoś kogo zobaczyłam tak to była daniele która podeszła do Kate i Liama i która była już przy nas a ja dostałam w twarz od tej szmaty oddałam jej i wstałam A  ona tylko jęczała z bólu wstałam obolała i podeszłam do budki by chwile odpocząć po chwili podeszli do mnie wszyscy i zaczęli się pytać :

-Beth nie zła jesteś gdzie tego się nauczyłaś –powiedziała Hazza
*Hmm sama nie wiem ej możemy wracać do domu już boli mnie wszystko –powiedziałam
-Beth kochanie nie martw się to co mówiła nie było prawda ja ciebie tylko kocham taka jaka jesteś i jesteś śliczna dziewczyną jak dla mnie –powiedział mój książę
*Dziękuje ci Zayn kocham cie wiesz ,ale czy możemy wracać już do domu proszę –powiedziałam robiąc oczka ze shreka
-Dobrze kochanie wracamy do domu –powiedział
Po chwili szliśmy do domu po 10 min byliśmy pod naszymi drzwiami  do domu kiedy Hazza otworzył drzwi weszłam i jak najszybciej pobiegłam do naszego pokoju zamykając je na klucz kiedy byłam już w łazience to co zobaczyłam w lustrze po prostu przeraziłam się z moich oczu napłynęły łzy nie chciałam już tak dłużej chciałam żeby moje Zycie było szczęśliwe i się jakoś ułożyło ale niestety nie było tak moje policzki jak i twarz była cała z masakrowana miałam zaczerwienienia nie chciałam tak pokazać się reszcie wiec postanowiłam ze ogarnę się trochę ,wzięłam prysznic po skończonym prysznicu zrobiłam nowy makijaż i ubrałam Się w pidżamę ,zawiązałam moje długie włosy w kucyk i skierowałam się na dół gdzie wszyscy siedzieli i widocznie czekali na mnie a ja po prostu siadłam po miedzy Liamem a Zaynem i siedziałam przypomniał mi się ten moment gdy tak szmata powiedziała wszystko o mnie z  moich oczu napłynęły łzy po prostu nie wytrzymałam zaczęłam płakać po chwili zostałam przytulona przez mojego chłopaka który szeptał mi do ucha :

-Kocie wszystko będzie dobrze ,obiecuje ci ze nigdy już nie będziesz płakała i nikt cie nie skrzywdzi –powiedział  po czym mnie pocałował oczywiście wszyscy zrobili głośnie „Uuu „ bo ja to mogło być
Mój chłopak przerzucił mnie przez ramie i udaliśmy się do  nas do pokoju po chwili zmęczona ale przytulona do moje chłopaka zasnęłam ….


Oczami Anne(Em ):

Ale były emocje nie wiedziałam ze Beth potrafi nagadać ten jak jej tam było Sreri później zaczęły się szarpać chcieliśmy  je rodzielic ale  nie pozwoliła na to nam później było coraz gorzej zaczęły się bic  na początku było dobrze ona dostała ale w pewnym momencie beth się zagapiła i została uderzona silno z pięści w twarz po chwili bicia się beth oddała jej i przestała jak by już nie miała sił po
Raz ostatni walnęła ją tak aby nie mogła wstać i skierowała się do budki gdzie przystanęła by odpocząć kiedy wracaliśmy do domu ,ona pobiegła od razu na górę i zamknęła się w pokoju
Ale po 30 min przyszła do nas siadła sonie po miedzy Zaynem a Liamem i po chwili zaczęła płakać po czym Zayn przytulił ją mówiąc cos do niej ,przekładając ją przez ramie i udał się z nią do ich pokoju
Po 5 min wszyscy udaliśmy się do swoich pokoi …. Kiedy weszłam z Hazza do naszego pokoju zamknęłam drzwi i skierowałam się do łazienki przebrana w swoja pidżamkę połączyłam się do lóżka
Przytulona do mojego chłopaka oddalismy się w kraine snów ….

************************************************************************

 I jest kolejny rozdział i jak wam się podoba mam nadzieje ze się podoba i czekam na wasze komentarze i opinie  a teraz zdj chłopaków :

                                                                   chłopaki <3

:)
                                                           :)
                                                              BIG BEN :)
do następnego :)
wasza bloger-ka 

rozdział 31-A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie

Oczami Kate :


Obudziłam  się bardzo wcześnie ,ponieważ nie spałam całą noc śnił mi się koszmar a w nim było :
Ze mój chłopak zdradzi mnie z jaką dziewczyna a reszta moich przyjaciół wyjedzie z naszego miasta
I nie będzie się odżywała do mnie bo dowiedzą się prawdy w jakiej się tam sprawie ,miałam nadzieje ze to tylko głupi sen ze nie będę musiała kolejny raz przechodzić bólu i cierpienia ,obudziłam się przytulona do Liama cichutko postanowiłam ze wstanę i ogarnę się po 5 minutach wstałam podpierając się na łakociach po chwili była juz w łazience po odbytej toalecie wyszłam z niej
Ubrana i uczesana w kucyka ,kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam ze Liam już nie śpi leży na naszym łóżku i cos czyta ,podeszłam do niego i przywitałam się z nim ,chwile później kierowaliśmy się na dół na śniadanie ,kiedy usiedliśmy już na swoich miejscach  i zaczęliśmy jeść nasze jedzenie . po skończonym posiłku ,odłożyliśmy nasze naczynia do zmywarki i udaliśmy się przed TV by po oglądać jakiś film .

Oczami Beth :

Kiedy Kate zeszła z Liamem na dół bardzo mnie to zaciekawiło wyglądała normalnie ale coś czuje
Ze pewnie dalej nie spała całą  noc ,znowu wróciły koszmary z dzieciństwa i co dobre znowu będzie musiała to przejść a myślałam ze będziemy mieć wszystko za sobą i zaczniemy nowe Zycie tutaj
Po zjedzonym śniadaniu wszyscy usiedliśmy przed TV ,postanowiliśmy ze będzie oglądać
Toy story ulubiony film Liama po zaczęciu się filmu nie obyło się bez wygłupów naszych świrów
Co chwile Hazza i Lou przytulali się do siebie mówiąc przy tym : 

-Tak kochanie miałeś racje Em nie jest taka sama jak ty Lou –powiedział Hazza
-Masz racje skarbie ona jest twoja dziewczyną ale co z tego nasz romans dalej trwa –powiedział Lou
*Hazza obiecuje ci ze kiedyś przegniesz –powiedziała Em
-Ale co się stało Em kochanie –powiedział Hazza
*Nic Hazza ale mówie ci ze jak chcesz być wolny i dalej romansować z Lou to proszę bardzo –powiedziała wstając i udając się do ich pokoju
-Em kocie zaczekaj –powiedział Hazza
*Słucham cie –powiedziała
-No bo to wszystko było na żarty –powiedział
*Wiem skarbie –powiedziała i zaczęła się śmiać i poszła usiąść na swoje miejsce
Po 2 godzinach oglądania toy story postanowiliśmy udać się do swoich pokoi ale widać było ze Em i Hazza wcale nie chcą iść do swojego pokoju wiec  zostali by po oglądać jeszcze jeden film ale tym razem pewnie komedie Rom ,wiec ja z moim księciem z bajki udałam się do naszego pokoju i po nie całych 5 min leżeliśmy do siebie przytuleni oddając się w ramiona morfeusza ….


Oczami Anne(Em):

Po skończonym filmie ,chciałam iść do naszego pokoju odpocząć ale niestety nie dane było mi to bo
Hazza zatrzymał mnie mówiąc :
-Kocie zaczekaj nie chce mi się jeszcze spać a chciałem spędzić z Toba ten wieczór –powiedział
*Dobrze to co po oglądamy –powiedziałam
-Może jakaś komedie romantyczna może wciąż cie kocham –powiedział
*Dobry pomysł to oglądamy –powiedziałam
Po 2 godzinach oglądania filmu ten film dał mi dużo do rozmyślenia nad naszym związkiem
Usnęliśmy razem przytuleni do siebie na kanapie ….

************************************************************************
  Przepraszam was kochani za to ze mnie tu jakiś czas nie było za co was serdecznie przepraszam rodzinne sprawy mnie zatrzymały i brak dostępu do Internetu ponieważ miałam przez jakiś czas szlaban pewnie pomyślicie jak mogę mieć szlaban w tym wieku jestem już pełnoletnia ale niestety zdarzyło się nie martwcie się wynagrodzę wam to Jmoja nie obecność

A  teraz zdj naszych chłopaków :


                                                            Niall <3
                                                                    Hazza<3
                                                                    Liam <3
                                                                  Lou <3
                                                                 Zayn <3
 do następnego :)
wasza bloger-ka :)